Dokuczliwa oczyszczalnia w Antoniowie
„ Lokalizacja i oddziaływanie przedsięwzięcia przekracza wszelką miarę i stanowi zagrożenie dla zdrowia i życia – napisali w petycji mieszkańcy.
Produkowane przez słoneczną suszarnię odpady miały trafiać do spalarni w Elektrowni Opole lub Cementowni Górażdże. Nie są jednak odbierane, gdyż mają zbyt dużą wilgotność.
- Znamy problem, sprawdzimy suszarnię, być może trzeba będzie tam zamontować filtry lub wprowadzić inne rozwiązania – mówi Zbigniew Kowalczyk, zastępca burmistrza Ozimka.
- Problem pojawił się w tym roku, mimo, że suszarnia działa już od 2013 roku. Wcześniej nie było nieprzyjemnego zapachu. Zajmiemy się sprawą z cała powagą - zapowiada burmistrz Kowalczyk.
Problem śmierdzącej oczyszczalni ścieków oraz działającej tam suszarni odpadów poruszany był na ostatniej sesji rady miasta w Ozimku.
Mieszkańcy Antoniowa i Schodni grożą, że jeżeli nie zostanie rozwiązany, skierują sprawę do sądu i będą domagać się tzw. zaniechania immisji, czyli w tym przypadku – smrodu.
Bogusław Kalisz