Prudniczanie zdobyli Howerlę
- Taką górską imprezę lwowski klub turystyki zorganizował po raz 50. – mówi Marek Krajewski z Prudnika, który kolejny rok z rzędu zaatakował najwyższe wzniesienie Ukrainy.
- Pierwszy raz taką wyprawę przeprowadzono tam w 1964 roku. Udało nam się wejść na sam szczyt mimo średniej pogody. Bardzo mocno tam wiało i była gęsta mgła. Uczestników było około 500. Wśród sześciu Polaków było pięciu prudniczan. Wyprawa tym razem była udana. Jednak w ubiegłym roku nikt nie wszedł na szczyt. Wówczas było bardzo dużo śniegu, schodziły lawiny i zawrócono nas ze szlaku – powiedział Marek Krajewski.
Prudniczanie, którzy byli w ukraińskich Karpatach należą do oddziału PTTK Sudetów Wschodnich. W okresie międzywojennym, w rejonie Howerli przebiegała granica polsko - czechosłowacka. Przypominają o tym znajdujące się tam do dzisiaj słupki graniczne.
Mówi Marek Krajewski:
Jan Poniatyszyn