Remisy Ruchu Zdzieszowice i MKS-u Kluczbork
Zespół ze Zdzieszowic mecz rozpoczął źle, ponieważ stracił gola po samobójczym strzale Nowaka. – To, niestety, efekt przymusowych zmian w obronie – mówi Przemysław Bella, pomocnik Ruchu grający w tym meczu na obronie. – Obrona posypała nam się trochę za kartki, trzeba było eksperymentować i ustawić jakoś defensywę. Samobójcza bramka trochę wyprowadziła nas z rytmu gry – komentował Bella.
Ambitni zdzieszowiczanie wyrównali jeszcze w pierwszej połowie po przepięknym strzale Sobika, a na początku drugiej połowy Hanzel dał prowadzenie Ruchowi. Niestety, goście wyrównali i Ruch nadal nie wygrał w tej rundzie na własnym stadionie. – Chyba zabrakło koncentracji, nie udało się odczarować stadionu – dodał Bella.
Z kolei MKS Kluczbork już po 50 minutach prowadził w dalekim Bytowie 2:0 z faworyzowanymi gospodarzami. Niestety, nasz zespół w końcówce stracił dwie bramki i zakończył spotkanie remisem 2:2.
Kolejne mecze nasze zespoły w II lidze rozegrają w najbliższy weekend.
Posłuchaj informacji:
Donat Przybylski (oprac. WK)