Gospodarze objęli prowadzenie w 21. minucie. Maciej Ambrosiewicz z rzutu rożnego dośrodkował piłkę na długi słupek do Artema Putivtseva, a ten uderzeniem po koźle głową otworzył wynik spotkania.

Po zmianie stron Odra próbowała odrabiać straty, jednak nie potrafiła znaleźć skutecznej recepty na pokonanie dobrze zorganizowanej obrony rywali. Po ponad kwadransie opolanie przegrywali już 0:2. W 62. minucie indywidualną akcję z lewej strony przeprowadził Kacper Karasek, będąc na wysokości pola karnego zdecydował się na strzał, czym kompletnie zaskoczył obrońców Odry i bramkarza Artura Halucha, który po raz drugi musiał wyciągać futbolówkę z siatki.

Osiem minut później zespół trenera Sobolewskiego miał okazję na bramkę kontaktową, jednak Adrian Purzycki z kilku metrów głową nie trafił w światło bramki. Co nie udało się Odrze, w końcu udało się Termalice. W 82. minucie w roli głównej wystąpił rezerwowy Daniel Cieśla, który plasowanym strzałem po raz trzeci pokonał Halucha.