Niespodziewana porażka AZS-u Stal Nysa
Nie takiego rozpoczęcia sezonu na własnym parkiecie oczekiwali zarówno siatkarze jak i kibice AZS-u Stal Nysa. Gospodarze przegrali mecz z MKS-em Będzin na wzór siatkarskiego porzekadła "nie wygrywasz 3:0 przegrywasz 2:3".
Zawodnicy z Nysy w dwóch pierwszych setach zdemolowali rywala i czekali na koniec meczu. Mówi trener Jarosław Stancelewski:
Tymczasem ekipa z Będzina wytrzymała presję i od trzeciej partii przejęła inicjatywę już do samego końca. Czy ta porażka podziała na siatkarzy mobilizująco? Odpowiada Bartłomiej Matejczyk, rozgrywający Stali:
Oby tak się stało, ponieważ przed naszymi zawodnikami długi sezon i obrona tytułu mistrzowskiego może się okazać bardzo trudna.
Po tej porażce AZS Stal Nysa spadła na 5. miejsce w ligowej tabeli. Najbliższy mecz podopieczni Jarosława Stancelewskiego rozegrają w Ostrołęce z tamtejszym Pekpolem.
Donat Przybylski (oprac. BO)