Stypendia i powołania do reprezentacji województwa. Uroczysta gala sportowa w opolskim teatrze
147 sportowców z całego regionu odebrało dziś (25.03) dokumenty potwierdzające dołączenie do grona stypendystów marszałkowskich.
Samorząd od lat wspiera tych osiągających najlepsze wyniki, zdobywców medali na krajowych i międzynarodowych czempionatach.
- Dla nas to bardzo ważne, by pomagać im w osiąganiu odpowiedniego poziomu - wyjaśnia marszałek województwa opolskiego Andrzej Buła, startujący w wyborach do sejmiku. - To pokaźna kwota ponad 700 tysięcy złotych rocznie. Stypendia od 200 złotych do 2300 miesięcznie w zależności od wyników. 8 miesięcy wsparcia dla młodych ludzi, a stypendia wypłacane są od marca.
Oprócz stypendiów, w Teatrze im. Jana Kochanowskiego wręczono także powołania do kadr województwa w różnych dyscyplinach. Otrzymało je ponad 400 młodych sportowców.
- Gram w piłkę ręczną i bardzo się cieszę z powołania. Wiążę z tym sportem swoją przyszłość. Chciałbym grać w ekstralidze, może w Kielcach - mówi Jakub Wachalrz, młody opolski szczypiornista.
- W siatkówkę gram dzięki mamie. Ona grała, a ja jeździłam z nią od dziecka na treningi - podkreśla Julia Jochaniak z Komprachcic.
- Na razie jeden powołany, ale to cieszy, bo to przecież ciężka praca tych dzieciaków - kwituje Karol Gontarz, trener badmintona w Victorii Domecko.
- Dla nas to bardzo ważne, by pomagać im w osiąganiu odpowiedniego poziomu - wyjaśnia marszałek województwa opolskiego Andrzej Buła, startujący w wyborach do sejmiku. - To pokaźna kwota ponad 700 tysięcy złotych rocznie. Stypendia od 200 złotych do 2300 miesięcznie w zależności od wyników. 8 miesięcy wsparcia dla młodych ludzi, a stypendia wypłacane są od marca.
Oprócz stypendiów, w Teatrze im. Jana Kochanowskiego wręczono także powołania do kadr województwa w różnych dyscyplinach. Otrzymało je ponad 400 młodych sportowców.
- Gram w piłkę ręczną i bardzo się cieszę z powołania. Wiążę z tym sportem swoją przyszłość. Chciałbym grać w ekstralidze, może w Kielcach - mówi Jakub Wachalrz, młody opolski szczypiornista.
- W siatkówkę gram dzięki mamie. Ona grała, a ja jeździłam z nią od dziecka na treningi - podkreśla Julia Jochaniak z Komprachcic.
- Na razie jeden powołany, ale to cieszy, bo to przecież ciężka praca tych dzieciaków - kwituje Karol Gontarz, trener badmintona w Victorii Domecko.