Gwardia Opole w wielkim finale! Gang Jagielskiego lepszy od Vive! [ZDJĘCIA]
Co za historia! Gwardia Opole wygrywa z Vive Kielce po rzutach karnych i awansuje do finału Mistrzostw Polski Juniorów, które odbywają się w Opolu. W regulaminowym czasie gry był remis 31:31, ale więcej spokoju w karnych zachowali Gwardziści. W wielkim finale Gwardia Opole zmierzy się z Górnikiem Zabrze.
Kielczanie zdołali wyrównać na 7:7, jednak wówczas młodzi Gwardziści zdołali zdobyć cztery bramki z rzędu i w połowie pierwszej połowy prowadzili 11:7.
Na szczególne wyróżnienie w zespole juniorów Gwardii Opole zasługiwał bramkarz Fabian Sowiak, który kilkukrotnie zatrzymywał wydawało się stuprocentowe sytuacje graczy Vive Kielce.
Do przerwy to "młoda" Gwardia Opole była bliżej osiągnięcia sukcesu w drugim półfinale turnieju finałowego mistrzostw Polski 2023. Opolanie po 30 minutach gry prowadzili 16:12.
W drugiej części gry szczypiorniści Vive wrzucili wyższy bieg, jednak opolanie nie odstępowali na krok. 13 minut przed końcem meczu gospodarze prowadzili 26:23.
Typowane do zwycięstwa w całym turnieju Vive Kielce zdołało zredukować prowadzenie Gwardii do zaledwie jednej bramki na 8 minut przed końcem. W 55. minucie spotkania Vive zdołało wyrównać na 30:30 i mecz zaczął się od nowa.
Minutę przed końcem Vive wyszło na prowadzenie 31:30. Wyrównującą bramkę zdobył kapitan Gwardii Piotr Zawadzki, jednak na 30 sekund przed końcem to Vive rozgrywało swoją akcję. Pomylił się jednak Patryk Wasiak i o awansie do finału decydowała seria rzutów karnych.
W niej lepsi byli Gwardziści, którzy wygrali 4:3.
Spotkanie podsumował trener Gwardii Opole Marek Jagielski:
- Emocji nie brakowało. Szkoda tylko, że ten mecz układał się po naszej myśli i w pewnym momencie gdzieś tam się to zacięło. Mieliśmy problem z rzucaniem bramek, bo w obronie jako tako nam szło, ale był problem z rzucaniem bramek i niestety ten wynik zaczął nam uciekać. Dobrze, że się skończyło karnymi, natomiast karnych strasznie się obawialiśmy, bo do tej pory nie wygraliśmy karnych i mieliśmy syndrom tego. Dobrze, że jeżeli mieliśmy kiedyś wygrać w karnych to tak się stało i jest fajnie.