Mimo przerwy Gwardia nie straciła pazura. Pewna wygrana ze Szczecinem
Po trzech tygodniach przerwy od ligowych rozgrywek spowodowanych koronawirusem, Gwardia Opole nie wypadła z rytmu i pewnie wygrała z Sandrą Spa Pogoń Szczecin 28:21. Początek 7. kolejki PGNiG Superligi był wyrównany, ale w 21 minucie czerwoną kartkę zobaczył Mateusz Zaremba z Pogoni, a minutę później jego kolega z drużyny Piotr Rybski.
- Brawa dla chłopaków za to, że nie wypadliśmy z rytmu po takiej przerwie - komentował spotkanie Adam Malcher.
- Wydaje mi się, że był to fajny mecz. Cieszymy się, że po takich perturbacjach z koronawirusem trenerzy przygotowali nas w kilka dni do meczu z tak trudnym rywalem. Zagraliśmy super zawody, ale musimy poprawić kilka elementów. Super to wyglądało po takiej przerwie. Nie mogliśmy się spotykać przez 10-15 dni. Czapki z głów przed chłopakami - dodał Malcher.
Mecz odbył się przy pustych trybunach. Kolejne spotkanie zaplanowano na środę (28.10), jednak jest prawdopodobieństwo, że się nie odbędzie ze względu na wykrycie koronawirusa w szeregach SPR Stali Mielec.