- Miasto 14 lat utrzymuje obiekt, który zarobił na siebie ponieważ rozgrywane są na nim zawody rangi wojewódzkiej, krajowej czy światowej, jak Festiwal Skoków. Ale to, co najważniejsze, to musimy utrzymać certyfikat jakości, czyli utrzymać kategorię III - mówi Janusz Trzepizur, radny wojewódzki i kierownik obiektu.

- Wymagania co do jakości obecnie są tak wysokie, że pomimo wizualnie dobrego stanu jego elastyczność jest kwestionowana - zaznacza wicemarszałek Zbigniew Kubalańca, który przyznaje, że obiekt należy do miasta, ale chcą wesprzeć tę inwestycję, ponieważ obiekt promuje region na świecie.

Janusz Trzepizur pytany czy w tym roku odbędzie się Festiwal Skoków zaznaczył, że w czerwcu na pewno nie, kolejny termin wyznaczono na wrzesień.

- Dzisiaj mamy również za mało informacji czy powróci ruch lotniczy, ponadto do organizacji prawdziwych zawodów potrzebna jest atmosfera sportowa, a tę tworzą widzowie, którzy według obecnych przepisów nie mogą wejść na stadion.

Według informacji opolskiego urzędu miasta remont bieżni miałby się rozpocząć w te wakacje.