Kolejna ligowa porażka szczypiornistów opolskiej Gwardii. W Stegu Arenie nasz zespół nie dał rady Azotom Puławy
W meczu 24. kolejki PGNiG Superligi piłki ręcznej mężczyzn Gwardia Opole przegrała przed własną publicznością z Azotami Puławy 24:33 (12:18). Po tym spotkaniu zespół trenera Rafała Kuptela ma na koncie 37 punktów i zajmuje piąte miejsce w ligowej tabeli. Azoty wyprzedzają nasz zespół już o 13 punktów i plasują się na czwartej pozycji.
Po zmianie stron nasi zawodnicy ambitnie próbowali odrabiać straty. W 42 minucie opolanie przegrywali już tylko 18:21. Niestety Gwardia w kolejnych minutach spotkania nie była w stanie utrzymać tak dobrej skuteczności. Dodatkowo przytrafiały się proste błędy, które bezlitośnie wykorzystywali rywale. Ostatecznie Gwardia Opole przegrała z Azotami Puławy 24:33.
- Przeciwnik wykorzystał nasze błędy, nasze słabości – powiedział po spotkaniu Mateusz Jankowski, kapitan Gwardii. – W pierwszej połowie trochę nam wynik odjechał po własnych błędach. Zaczęliśmy nie najgorzej. Chyba nawet prowadziliśmy 9:7, ale do przerwy skończyło się 18:12 dla Puław i ciężko było gonić. Rzuciliśmy się do odrabiania strat w drugiej połowie. Mieliśmy już zespół z Puław na dwie bramki i niestety znowu przytrafiła nam się fala głupich błędów, dziwnych start, błędnych decyzji. Zespół z Puław wygrał małą bitwę. Żyjemy dalej – kończy kapitan Gwardii.