Sportowe nadzieje na Nowy Rok. Oceniają dziennikarze i sportowcy
Pierwszy dzień nowego roku kalendarzowego to zawsze dobra okazja do podsumowań ostatnich 365 dni w sportowych zmaganiach. Wśród najważniejszych wydarzeń minionego roku w regionie należy wspomnieć złoty medal mistrzostw Polski, zdobyty przez siatkarzy ZAKSY Kędzierzyn-Koźle.
- Dla kędzierzynian niezdobycie medalu byłoby porażką. Mamy jednak ekipę, dla której krążek był wielkim sukcesem - uważa Mariusz Chałupnik z redakcji sportowej Radia Opole. - Po pięćdziesięciu pięciu latach medal mistrzostw Polski znów zawisł na szyjach opolskich piłkarzy ręcznych. Mimo, że był brązowy, a nie złoty, jak to w przypadku siatkarzy ZAKSY, to uważam, że Gwardziści dzierżą palmę pierwszeństwa roku 2019, bo dokonali czegoś naprawdę historycznego, na co czekaliśmy ponad pół wieku - podkreśla.
- W ubiegłym roku liczyliśmy także na sukces w postaci upragnionego awansu Kolejarza Opole. Może doczekamy się w 2020 - dodaje Mariusz Chałupnik. - Skład wygląda nieźle, ale zobaczymy jak będzie na torze. Myślę, że dużo pracy przed Markiem Mrozem, nowym trenerem opolskiego Kolejarza, aby przede wszystkim ten tor przy Wschodniej stał się dużym atutem zespołu, bo właściwie w ostatnich latach każdy przyjezdny czuje się na nim lepiej od gospodarzy. To sytuacja absolutnie niedopuszczalna - uważa.
Wśród najważniejszych imprez sportowych tego roku są piłkarskie mistrzostwa Europy i igrzyska olimpijskie w Tokio. - Tam mamy nadzieję na dobry występ siatkarzy, tym bardziej, że w reprezentacji nie brakuje graczy Grupy Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - uważa Grzegorz Frankowski z redakcji sportowej Radia Opole. - Ostatnio prześladuje nas ćwierćfinał. Na nim zakończyliśmy cztery ostatnie igrzyska. Ostatnio w Rio de Janeiro ze Stanami Zjednoczonymi nie było co zbierać i przegraliśmy gładko 0:3. Pytanie brzmi: kiedy jak nie teraz? Drugi raz z rzędu bronimy przecież mistrzostwa świata. Nie mówimy teraz już na pewno o złotym medalu, ale generalnie o krążku nasi zawodnicy myślą i jest to zadanie jak najbardziej do wykonania przez biało-czerwonych - twierdzi.
Na piłkarskie emocje ze szczęśliwym zakończeniem w nowym roku liczy nasz redakcyjny kolega Paweł Konieczny. - Wydaje się, że Odra Opole ma już najgorsze za sobą. Wychodzi ze strefy spadkowej i jeśli dobrze przepracuje przerwę zimową, na wiosnę może nam przynieść kilka powodów do radości. Mam nadzieję, że wiosną pozytywnie zaskoczą nas piłkarki Rolnika Głogówek, bo na razie mają za sobą ekstraligowy falstart. Podobnie w trzeciej lidze ma LZS Starowice, który jest na szarym końcu. Cieszy dobra postawa Ruchu Zdzieszowice i pnącego się w górę dzięki pracy Jana Furlepy MKS-u Kluczbork. Stal Brzeg musi powalczyć w każdym meczu o punkty, bo do bram trzeciej ligi puka niepokonana w tym sezonie Polonia Nysa, która w tym roku może osiągnąć wielki sukces - mówi.
Czego więc życzą sobie zawodnicy i trenerzy na ten nowy rok? - Na pewno zdrowia, a reszta, mam nadzieję, że jakoś przyjdzie - mówi Grzegorz Mordzak, kapitan Pogoni Prudnik. - Przede wszystkim zwycięstw i jak najmniej porażek i najmniej kontuzji, by zawodnicy byli zdrowi. Należy życzyć tego, co klub zawsze potrzebuje: dobrych sponsorów i finansów, bo bez tego nie ma sportu - dodaje Tomasz Michalak, trener prudnickiej drużyny.
I tego w tym nowym roku wszystkim opolskim klubom życzymy.
- W ubiegłym roku liczyliśmy także na sukces w postaci upragnionego awansu Kolejarza Opole. Może doczekamy się w 2020 - dodaje Mariusz Chałupnik. - Skład wygląda nieźle, ale zobaczymy jak będzie na torze. Myślę, że dużo pracy przed Markiem Mrozem, nowym trenerem opolskiego Kolejarza, aby przede wszystkim ten tor przy Wschodniej stał się dużym atutem zespołu, bo właściwie w ostatnich latach każdy przyjezdny czuje się na nim lepiej od gospodarzy. To sytuacja absolutnie niedopuszczalna - uważa.
Wśród najważniejszych imprez sportowych tego roku są piłkarskie mistrzostwa Europy i igrzyska olimpijskie w Tokio. - Tam mamy nadzieję na dobry występ siatkarzy, tym bardziej, że w reprezentacji nie brakuje graczy Grupy Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - uważa Grzegorz Frankowski z redakcji sportowej Radia Opole. - Ostatnio prześladuje nas ćwierćfinał. Na nim zakończyliśmy cztery ostatnie igrzyska. Ostatnio w Rio de Janeiro ze Stanami Zjednoczonymi nie było co zbierać i przegraliśmy gładko 0:3. Pytanie brzmi: kiedy jak nie teraz? Drugi raz z rzędu bronimy przecież mistrzostwa świata. Nie mówimy teraz już na pewno o złotym medalu, ale generalnie o krążku nasi zawodnicy myślą i jest to zadanie jak najbardziej do wykonania przez biało-czerwonych - twierdzi.
Na piłkarskie emocje ze szczęśliwym zakończeniem w nowym roku liczy nasz redakcyjny kolega Paweł Konieczny. - Wydaje się, że Odra Opole ma już najgorsze za sobą. Wychodzi ze strefy spadkowej i jeśli dobrze przepracuje przerwę zimową, na wiosnę może nam przynieść kilka powodów do radości. Mam nadzieję, że wiosną pozytywnie zaskoczą nas piłkarki Rolnika Głogówek, bo na razie mają za sobą ekstraligowy falstart. Podobnie w trzeciej lidze ma LZS Starowice, który jest na szarym końcu. Cieszy dobra postawa Ruchu Zdzieszowice i pnącego się w górę dzięki pracy Jana Furlepy MKS-u Kluczbork. Stal Brzeg musi powalczyć w każdym meczu o punkty, bo do bram trzeciej ligi puka niepokonana w tym sezonie Polonia Nysa, która w tym roku może osiągnąć wielki sukces - mówi.
Czego więc życzą sobie zawodnicy i trenerzy na ten nowy rok? - Na pewno zdrowia, a reszta, mam nadzieję, że jakoś przyjdzie - mówi Grzegorz Mordzak, kapitan Pogoni Prudnik. - Przede wszystkim zwycięstw i jak najmniej porażek i najmniej kontuzji, by zawodnicy byli zdrowi. Należy życzyć tego, co klub zawsze potrzebuje: dobrych sponsorów i finansów, bo bez tego nie ma sportu - dodaje Tomasz Michalak, trener prudnickiej drużyny.
I tego w tym nowym roku wszystkim opolskim klubom życzymy.