Mecz daleki od wybitnego, ale najważniejsze trzy punkty. Gwardia lepsza od Wybrzeża
W 23. kolejce Superligi szczypiorniści Gwardii Opole wygrali u siebie z Wybrzeżem Gdańsk 32:29. Dzięki trzem punktom opolanie pozostali na czwartej pozycji w tabeli Superligi.
Pierwsza połowa była dla Gwardii bardzo trudna. Po kilku minutach to goście objęli dwubramkowe prowadzenie i wydawało się, że nie oddadzą go do końca tej części. Końcówka była jednak lepsza w wykonaniu gospodarzy, którzy po 30 minutach prowadzili 14:13.
Po zmianie stron opolanie odskoczyli rywalom, ale nie byli w stanie zadać decydującego ciosu. W efekcie losy spotkania ważyły się do samego końca. Ostatecznie, to Gwardia okazała się lepsza i zwyciężyła 32:29.
- Mecze z Wybrzeżem są dla nas zazwyczaj ciężkie – mówi Adam Malcher, bramkarz Gwardii. - Kiedyś pamiętam taki mecz, że wygrywaliśmy siedmioma bramkami w Opolu, a skończyło się serią rzutów karnych. Dlatego doceniamy te trzy punkty. To był nasz trzeci mecz w tym tygodniu. Graliśmy systemem niedziela-środa-niedziela i to było widać. Szczególnie w pierwszej połowie, kiedy brakowało koncentracji. Najważniejsze jest jednak zwycięstwo.
Po 23. kolejkach Gwardia ma 46 punktów i jest czwarta.
Po zmianie stron opolanie odskoczyli rywalom, ale nie byli w stanie zadać decydującego ciosu. W efekcie losy spotkania ważyły się do samego końca. Ostatecznie, to Gwardia okazała się lepsza i zwyciężyła 32:29.
- Mecze z Wybrzeżem są dla nas zazwyczaj ciężkie – mówi Adam Malcher, bramkarz Gwardii. - Kiedyś pamiętam taki mecz, że wygrywaliśmy siedmioma bramkami w Opolu, a skończyło się serią rzutów karnych. Dlatego doceniamy te trzy punkty. To był nasz trzeci mecz w tym tygodniu. Graliśmy systemem niedziela-środa-niedziela i to było widać. Szczególnie w pierwszej połowie, kiedy brakowało koncentracji. Najważniejsze jest jednak zwycięstwo.
Po 23. kolejkach Gwardia ma 46 punktów i jest czwarta.