Pierwsza porażka ZAKSY. Klątwa Resovii Rzeszów
ZAKSA Kędzierzyn-Koźle doznała pierwszej porażki w trwającym sezonie siatkarskiej ekstraklasy. Nasza drużyna przegrała na własnym parkiecie z Asseco Resovią Rzeszów 0:3.
Podopieczni Andrei Garginiego byli przed własną publicznością jedynie tłem dla dobrze grających rywali. Rzeszowianie zwyciężali do 17, 21 i ponownie 21.
- Wygraliśmy z drużyną, która była w tym sezonie niepokonana - podsumowuje Rafał Buszek, przyjmujący Resovii. - Bardzo cieszymy się ze zwycięstwa, tych punktów, które wywozimy, ze stylu, jaki prezentujemy. Mogę śmiało powiedzieć, że to było najlepsze nasze spotkanie w tym sezonie i mam nadzieję, że będziemy utrzymywać ten poziom, bo jest to nam bardzo potrzebne - dodaje.
- My też jesteśmy trochę zaskoczeni wynikiem i przebiegiem tego spotkania - twierdzi Paweł Zatorski, libero ZAKSY. - Myślę, że Resovia wyszła na ten mecz z dużo lepszym nastawieniem. Widać, że wyczuli swoją szansę walki o play-offy. Zagrali dobre spotkanie. My byliśmy odrobinę rozprężeni, co jest chyba naturalną rzeczą po tylu zwycięstwach, mając dużą przewagę w tabeli. Taki moment musiał nastąpić. Szkoda, że przegraliśmy aż 3:0, ale mam nadzieję, że zadziała to na nas wyłącznie motywująco - zapowiada.
Mimo pierwszej w sezonie porażki kędzierzyńska drużyna pozostaje liderem Plusligi. Kolejny ligowy mecz rozegra już w środę (20.02) w Lubinie, z miejscowym Cuprum.
- Wygraliśmy z drużyną, która była w tym sezonie niepokonana - podsumowuje Rafał Buszek, przyjmujący Resovii. - Bardzo cieszymy się ze zwycięstwa, tych punktów, które wywozimy, ze stylu, jaki prezentujemy. Mogę śmiało powiedzieć, że to było najlepsze nasze spotkanie w tym sezonie i mam nadzieję, że będziemy utrzymywać ten poziom, bo jest to nam bardzo potrzebne - dodaje.
- My też jesteśmy trochę zaskoczeni wynikiem i przebiegiem tego spotkania - twierdzi Paweł Zatorski, libero ZAKSY. - Myślę, że Resovia wyszła na ten mecz z dużo lepszym nastawieniem. Widać, że wyczuli swoją szansę walki o play-offy. Zagrali dobre spotkanie. My byliśmy odrobinę rozprężeni, co jest chyba naturalną rzeczą po tylu zwycięstwach, mając dużą przewagę w tabeli. Taki moment musiał nastąpić. Szkoda, że przegraliśmy aż 3:0, ale mam nadzieję, że zadziała to na nas wyłącznie motywująco - zapowiada.
Mimo pierwszej w sezonie porażki kędzierzyńska drużyna pozostaje liderem Plusligi. Kolejny ligowy mecz rozegra już w środę (20.02) w Lubinie, z miejscowym Cuprum.