Orlik gorszy od beniaminka. Nesta Toruń wygrywa na Toropolu
W 5. kolejce Polskiej Hokej Ligi Orlik Opole przegrał z Nestą Toruń 2:4. O triumfie gości zdecydowała trzecia tercja.
Pierwsze dwie tercje na remis. W pierwszej prowadzenie Orlikowi dał Vladyslav Yelakov - wyrównał Robert Karczocha. Po drugiej tercji było 2:2. Znów pierwszy trafił Orlik, a konkretnie Stiefna Stepanov, a do remisu doprowadził Siemion Garszin.
Ten zawodnik został bohaterem Nesty, zdobył dwa kolejne gole, które dały torunianom w Opolu komplet punktów. Orlik natomiast na swój pierwszy w sezonie komplet będzie musiał poczekać przynajmniej do piątku, kiedy w 6. kolejce zagra w Sosnowcu z Zagłębiem.
- Szkoda straconych punktów - mówi Jacek Szopiński, trener Orlika. - Na pewno nie byliśmy gorszą drużyną, bo mecz był wyrównany i mogli wygrać jedni bądź drudzy. Szczęście uśmiechnęło się jednak do przeciwnika. Zdobyliśmy bramkę na 3:2, ale po początkowej decyzji arbitrów, którzy bramkę uznali, za chwilę ją zmienili. Tak nie powinno być.
Orlik po 5. kolejkach ma na swoim koncie 5 punktów i zajmuje 9 miejsce w tabeli PHL.
Ten zawodnik został bohaterem Nesty, zdobył dwa kolejne gole, które dały torunianom w Opolu komplet punktów. Orlik natomiast na swój pierwszy w sezonie komplet będzie musiał poczekać przynajmniej do piątku, kiedy w 6. kolejce zagra w Sosnowcu z Zagłębiem.
- Szkoda straconych punktów - mówi Jacek Szopiński, trener Orlika. - Na pewno nie byliśmy gorszą drużyną, bo mecz był wyrównany i mogli wygrać jedni bądź drudzy. Szczęście uśmiechnęło się jednak do przeciwnika. Zdobyliśmy bramkę na 3:2, ale po początkowej decyzji arbitrów, którzy bramkę uznali, za chwilę ją zmienili. Tak nie powinno być.
Orlik po 5. kolejkach ma na swoim koncie 5 punktów i zajmuje 9 miejsce w tabeli PHL.