W składzie są jednak debiutanci, a wśród nich reprezentujący AZS Politechniki Opolskiej chodziarz Dawid Tomala. - To bardzo ciekawy zawodnik - twierdzi Janusz Trzepizur, wiceprezes Opolskiego Związku Lekkiej Atletyki, a zarazem srebrny medalista mistrzostw starego kontynentu z 1982 roku. - Myślę, że jeszcze usłyszymy o nim niejednokrotnie. Jest medalistą mistrzostw Polski w Lublinie. Tam można powiedzieć, że zdeklasował rywala, bo "przeciągnął" go na ostatnich 400 m. Szli wtedy tak zwany sprint dla chodu, czyli tylko 10 km, ponieważ przed mistrzostwami Europy nie przeciąża się organizmu, bo przejście 20 km w takiej pogodzie jest męczące. Oni wystartują około godziny 8:00 lub 9:00, ale przy tego typu fali upałów, które też są zapowiadane na ten tydzień rywalizacja nie jest prosta. Organizm musi być idealnie przygotowany, żeby wytrzymać taki wysiłek, czy to w maratonie, czy w chodzie, bo to konkurencje bardzo techniczne - dodaje.

Reprezentant opolskiego klubu wystartuje w piątek. - Mistrzostwa Europy na pewno nas zaskoczą. Jakie będą rekordy? Jakie będą niespodzianki? To najbardziej zastanawia. Mam nadzieję, że będzie to udziałem wielu Polaków, którzy sprawią nam niespodziankę i poznamy nowe nazwiska, jakie za chwilę zostaną wielkimi gwiazdami - zauważa Janusz Trzepizur.

Mistrzostwa Europy w Berlinie potrwają od 6 do 12 sierpnia.