Co trzeci „orlik” nie nadaje się do użytkowania. Boiska wielofunkcyjne niszczeją, a nie wszyscy decydują się na ich naprawę
Jak wynika z raportu warszawskiej Akademii Piłkarskiej „EsKadra” oraz firmy TakeTask, 33% wszystkich „orlików” powinna zostać zamknięta ze względu na zły stan techniczny. Audytorzy odwiedzili setkę takich obiektów w całym kraju. Sprawdzali długość syntetycznej trawy, ilość granulatu, a także sprawdzali rozmiary ubytków. Okazało się, że co trzecie boisko nadaje się do gruntownej modernizacji. Nawierzchnia ze sztucznej trawy często jest przetarta, widać rozklejone łączenia między rolkami, widoczna jest także wykładzina – czytamy w oficjalnym raporcie.
- Wymieniamy całą nawierzchnię orlika, łącznie podbudową - mówi Radiu Opole Arkadiusz Bieda z Namysłowskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji. – Zostaną również wymienione te specjalne siatki do łapania piłek oraz bramki. Będziemy również łatać ubytki w ogrodzeniu obiektu. Można uznać, że to kompleksowa modernizacja boisk i otoczenia.
Problemy z funkcjonowaniem boisk wielofunkcyjnych mieli również samorządowcy w Brzegu. O problemach na „orlikach” mówi wiceburmistrz Bartłomiej Kostrzewa.
- Z boiska przy podstawowej „szóstce” zniknął budynek zaplecza. Przez lata został poddawany degradacji i zniszczeniu, dlatego podjęliśmy decyzję o jego usunięciu. Z kolei przy szkole podstawowej nr 8, na tamtejszym boisku mamy problemy z odwodnieniem. Tam nie do końca działa drenaż, dlatego będziemy musieli ten problem rozwiązać w trakcie ewentualnej modernizacji tego obiektu. Ponadto pozostałe boiska są w stanie dobrym lub bardzo dobrym – dodaje Kostrzewa.
W Opolu funkcjonują dwa "orliki". Jeden z nich będzie w przyszłym roku remontowany. Chodzi o obiekt, który zlokalizowany jest przy ulicy Bielskiej na osiedlu Malinka. Remont będzie dotyczył przede wszystkim wymiany nawierzchni - zarówno sztucznej murawy piłkarskiej, jak i tej na boisku wielofunkcyjnym.
- Nawierzchnia jest systematycznie podklejana, ale to nie rozwiązuje problemu - mówi Tomasz Lisiński, naczelnik wydziału sportu w urzędzie miasta Opola. - Obiekt wymaga zdecydowanych prac naprawczych. W przyszłym roku wnioskujemy o wymianę nawierzchni poliuretanowej. Syntetyczna nawierzchnia piłkarskiego boiska również wymaga naprawy. Oprócz boiska pewne prace naprawcze są konieczne do wykonania jeśli chodzi o zaplecze. W ramach projektu powstawały budynki zaplecza socjalnego. To nie są obiekty na lata, są to kontenery, które wymagają prac naprawczych.
Trwa szacowanie kosztów prac. Najprawdopodobniej w przyszłym roku trzeba będzie zabezpieczyć na ten cel w budżecie miasta kilkaset tysięcy złotych. Opolscy urzędnicy nie wykluczają, że wystąpią o dotację do Ministerstwa Sportu i Turystyki.
Rocznie z dwóch "orlików" w Opolu korzysta ponad 60 tysięcy mieszkańców.