W kończącej zmagania kolejce grodkowianie podejmowali we wtorek (24.04), w derbach powiatu, ostatni zespół tej klasy rozgrywkowej, a po ostatniej syrenie przyszedł czas na radość i odśpiewanie "Sto lat" przez kibiców.

- Nie liczyliśmy na aż taki sukces - przyznaje jeden z trenerów Olimpu Grzegorz Malinowski. - Zakładaliśmy trzecie, czwarte, a może w najlepszym wypadku, drugie miejsce. Czy nas zaskoczył ten sukces? Pod koniec sezonu, jak już to analizowałem, to mogę powiedzieć, że nie. Przepracowaliśmy go bardzo solidnie, trenowaliśmy bardzo systematycznie i stąd te efekty - dodaje.

- Chłopcy dawali z siebie wszystko. Zarówno trenerzy, cały sztab szkoleniowy, również zawodnicy, którzy wylewali ciężki pot na parkiecie. Przede wszystkim poświęcili bardzo dużo czasu na trening i wydaje mi się, że to było źródłem naszego sukcesu - uważa prezes klubu z Grodkowa Janusz Maciąg.

Olimp Grodków, który po roku przerwy wraca do pierwszej ligi, będzie w przyszłym sezonie drugą ekipą z Opolszczyzny w tej klasie rozgrywkowej, pod warunkiem, że utrzyma się w niej ASPR Zawadzkie.