Ruszyła wiosna w trzeciej lidze. Wygrana Ruchu Zdzieszowice, porażka Polonii Głubczyce
Udanie rundę wiosenną rozpoczęli piłkarze Ruchu Zdzieszowice. W 18. kolejce III ligi Ruch wygrał na własnym stadionie z Falubazem Zielona Góra 3:0.
Wynik w 18. minucie otworzył kapitan Łukasz Damrat. Kolejne dwie bramki, dla popularnych "Zdzichów", zdobył w drugiej części Denis Sotor.
- Bardzo cenne trzy punkty, bo dzięki nim oddalamy się od strefy spadkowej - mówi Sotor. - Odskoczyliśmy teraz na pięć punktów. Dalej jednak musimy robić swoje, wygrywać, żeby się utrzymać w tej lidze. Bo chcemy pozostać na poziomie trzeciej ligi. Stać nas na to i myślę, że będzie dobrze. Obawialiśmy się przeciwnika. Wiadomo, że boisko nie zawsze pomaga w tym okresie. Najważniejsze jednak, że wygraliśmy.
Niezwykle szczęśliwy po ostatnim gwizdku był trener Ruchu Łukasz Ganowicz, dla którego był to debiut w roli szkoleniowca drużyny ze Zdzieszowic.
- Mam szczęście do debiutów - komentuje Ganowicz. - Mam nadzieję, że dalej tak będzie i bardzo się cieszę z tych punktów, bo był bardzo ciężki mecz. Zasłużone zwycięstwo, choć Zielona Góra napsuła nam sporo krwi. Ciężka murawa, inauguracja. Uprzedzałem chłopaków, żeby nie nastawiali się na piękne granie w piłkę, tylko na odpowiedzialne i skuteczne.
Niestety bez punktów z Bielska-Białej wraca Polonia Głubczyce, która uległa Stali 1:2. Jutro (11.03) pierwszy wiosenny mecz rozegra Stal Brzeg. Wicelider zmierzy się we Wrocławiu ze Ślęzą.
- Bardzo cenne trzy punkty, bo dzięki nim oddalamy się od strefy spadkowej - mówi Sotor. - Odskoczyliśmy teraz na pięć punktów. Dalej jednak musimy robić swoje, wygrywać, żeby się utrzymać w tej lidze. Bo chcemy pozostać na poziomie trzeciej ligi. Stać nas na to i myślę, że będzie dobrze. Obawialiśmy się przeciwnika. Wiadomo, że boisko nie zawsze pomaga w tym okresie. Najważniejsze jednak, że wygraliśmy.
Niezwykle szczęśliwy po ostatnim gwizdku był trener Ruchu Łukasz Ganowicz, dla którego był to debiut w roli szkoleniowca drużyny ze Zdzieszowic.
- Mam szczęście do debiutów - komentuje Ganowicz. - Mam nadzieję, że dalej tak będzie i bardzo się cieszę z tych punktów, bo był bardzo ciężki mecz. Zasłużone zwycięstwo, choć Zielona Góra napsuła nam sporo krwi. Ciężka murawa, inauguracja. Uprzedzałem chłopaków, żeby nie nastawiali się na piękne granie w piłkę, tylko na odpowiedzialne i skuteczne.
Niestety bez punktów z Bielska-Białej wraca Polonia Głubczyce, która uległa Stali 1:2. Jutro (11.03) pierwszy wiosenny mecz rozegra Stal Brzeg. Wicelider zmierzy się we Wrocławiu ze Ślęzą.