Podopieczni Andrei Gardiniego triumfowali w poprzednich 17. meczach ligowych i tym razem na własnym terenie również są faworytem spotkania. Asseco Resovia Rzeszów w ostatnich kilku spotkaniach spisuje się różnie. Wygrała u siebie z Bielsko Białą, ale w wyjazdowym meczu uległa Dafi Społem Kielce 1:3. W Rzeszowie to ZAKSA była lepsza wygrywając 3:1, ale to było na początku października ubiegłego roku. Niedzielny mecz odbędzie się o nietypowej porze, bo początek zaplanowano na godzinę 20.00. Łukasz Wiśniewski, środkowy bloku w ZAKSIE, nie uważa, żeby to był problem.

- Wiadomo, że każdy woli grać trochę wcześniej - mówi Łukasz Wiśniewski. - Nie trzeba wówczas siedzieć w domu kilka godzin i wyczekiwać na to spotkanie. A pora jak pora, nie ma to chyba większego znaczenia.

Bez względu na wynik meczu ZAKSA Kędzierzyn-Koźle zostanie liderem tabeli, a informacje z hali Azoty w Kędzierzynie-Koźlu będziemy przekazywali w naszych wiadomościach od godziny 20.