Po raz 25. opolscy sportowcy łamali się opłatkiem. "Nie mogło nas tu nie być"
Życzenia zdrowia, dobrych wyników sportowych oraz godnych rywali - tego życzyli sobie opolscy sportowcy. W Szczepanowicach odbyło się coroczne spotkanie, podczas którego ludzie sportu wspólnie modlili się podczas mszy świętej, a po niej podzielili opłatkiem.
We mszy i spotkaniu wzięli udział zarówno byli zawodnicy opolskich klubów, jak i ci, którzy obecnie zasilają ich szeregi. Nie zabrakło działaczy klubowych czy trenerów.
- Są takie dni, kiedy wyniki, wszystkie emocje z tym związane odchodzą na bok - mówi Maciej Guzik, drugi trener I-ligowego zespołu siatkarek UniOpole. - Myślę, że dla takich chwil warto przychodzić, właśnie dla takich spotkań, żeby po prostu porozmawiać, pobyć z ludźmi, którzy na co dzień rozumieją nasze stresy, nasze zaangażowanie.
- Dla nas jest to podwójnie, jako dla Odry Opole, istotne, gdyż ks. Lubieniecki, jako wielki fan, były piłkarz, jest organizatorem tego wydarzenia. Nie mogło nas tu nie być. Pewnie każdy w Opolu wie, czego sobie życzymy, my tego głośno na razie nie mówimy. Chcemy dobrze zacząć tę rundę, a co będzie później, to obyśmy się koło czerwca cieszyli - dodaje Karol Wójcik, prezes Odry Opole.
Ze względów zdrowotnych ks. prałat Zygmunt Lubieniecki nie mógł osobiście spotkać się z ludźmi sportu. Pozdrawiał ich jednak z okna plebanii.