Remis na zakończenie piłkarskiej jesieni w Opolu. Odra Opole - Pogoń Siedlce 1:1
W ostatnim meczu 2017 roku Odra Opole podzieliła się punktami z Pogonią Siedlce. Przy Oleskiej było 1:1.
Pierwsza połowa w wykonaniu Odry była słaba. Opolanie tracili dużo piłek, mnożyły się błędy w przyjęciu i rozegraniu piłki. Wykorzystali to goście, którzy w 24. minucie wyszli na prowadzenie. Dobre dośrodkowanie otrzymał Adrian Paluchowski i strzałem głową nie dał szans Mateuszowi Kuchcei, który puścił pierwszą bramkę w ligowym meczu, od kiedy zmienił między słupkami Tobiasza Weinzettela.
W drugiej połowie Odra się przebudziła i pomogło jej piłkarskie szczęście. W 58. minucie w pole karne dośrodkował Rafał Brusiło, a piłkę do własnej bramki skierował Damian Świerblewski. To napędziło gospodarzy, którzy co raz groźniej atakowali bramkę Pogoni. Najbliżej szczęścia był w 63. minucie Szymon Skrzypczak, ale po jego strzale piłka minęła bramkę rywala.
Odra pierwszą część sezonu Nice I ligi kończy z dorobkiem 34. punktów, a w tabeli na pewno nie będzie niżej niż trzecie miejsce.
- Z miejsca, jak i z punktów możemy być zadowoleni - mówi Rafał Niziołek, pomocnik Odry. - Tego meczu trochę żal, bo w drugiej połowie zagraliśmy bardzo dobrze i mogliśmy się pokusić o trzy punkty. Wówczas ta runda byłaby dla nas wymarzona, a tak jest bardzo dobra i należy się z tego cieszyć. Jesteśmy w czołówce i teraz czeka nas ciężka praca, aby na wiosnę potwierdzić to, że jesteśmy jedną z lepszych drużyn w tej lidze.
Generalnie rok 2017 był dla opolskiej piłki bardzo dobry. W czerwcu Odra cieszyła się z awansu na zaplecze ekstraklasy.
Teraz czas na przerwę zimową. Rozgrywki zostaną wznowione w marcu.
W drugiej połowie Odra się przebudziła i pomogło jej piłkarskie szczęście. W 58. minucie w pole karne dośrodkował Rafał Brusiło, a piłkę do własnej bramki skierował Damian Świerblewski. To napędziło gospodarzy, którzy co raz groźniej atakowali bramkę Pogoni. Najbliżej szczęścia był w 63. minucie Szymon Skrzypczak, ale po jego strzale piłka minęła bramkę rywala.
Odra pierwszą część sezonu Nice I ligi kończy z dorobkiem 34. punktów, a w tabeli na pewno nie będzie niżej niż trzecie miejsce.
- Z miejsca, jak i z punktów możemy być zadowoleni - mówi Rafał Niziołek, pomocnik Odry. - Tego meczu trochę żal, bo w drugiej połowie zagraliśmy bardzo dobrze i mogliśmy się pokusić o trzy punkty. Wówczas ta runda byłaby dla nas wymarzona, a tak jest bardzo dobra i należy się z tego cieszyć. Jesteśmy w czołówce i teraz czeka nas ciężka praca, aby na wiosnę potwierdzić to, że jesteśmy jedną z lepszych drużyn w tej lidze.
Generalnie rok 2017 był dla opolskiej piłki bardzo dobry. W czerwcu Odra cieszyła się z awansu na zaplecze ekstraklasy.
Teraz czas na przerwę zimową. Rozgrywki zostaną wznowione w marcu.