Odra wygrywa w Łęcznej i znów jest liderem
W pierwszym meczu rundy rewanżowej Nice I ligi Odra Opole pokonała w Łęcznej Górnika 3:0. Opolanie ponownie wracają na fotel lidera!
Można powiedzieć, że w Łęcznej mieliśmy powtórkę z rozrywki. W pierwszym pojedynku w Opolu Odra również zwyciężyła 3:0. To była pierwsza kolejka sezonu.
Do meczu w Łęcznej oba zespoły przystępowały w zupełnie innych nastrojach. Odra spisuje się znakomicie i znajduje się w ścisłej czołówce, a Górnik zajmuje przedostatnie miejsce.
Sytuacja w tabeli przełożyła się na wynik. Odra pewnie zwyciężyła, a bohaterami niebiesko-czerwonych, podobnie jak tydzień temu w Grudziądzu, byli Szymon Skrzypczak i Marcin Wodecki. Ten pierwszy otworzył wynik w 15. minucie, a popularny "Pszczółka" dołożył dwa trafienia w 43. i 87. minucie.
- To był dla nas trudny mecz - mówi Mirosław Smyła, trener Odry. - To były trudne zawody i tak surowy wynik nie odzwierciedla problemu, jaki w tym meczu mieliśmy. Łęczna niesamowicie nas atakowała. Mieli dwie poprzeczki, słupek, ale na swoim stanowisku w 100 proc. był Mateusz Kuchta. W defensywie zespół sobie radził, a że gospodarze atakowali całym zespołem, to mieliśmy okazję do kontr i świetnie to wykorzystaliśmy. Trzy kontry i trzy bramki.
Dzięki zwycięstwu Odra wróciła na fotel lidera. Ma 33. punkty i o jeden wyprzedza drugą Chojniczankę Chojnice.
Do meczu w Łęcznej oba zespoły przystępowały w zupełnie innych nastrojach. Odra spisuje się znakomicie i znajduje się w ścisłej czołówce, a Górnik zajmuje przedostatnie miejsce.
Sytuacja w tabeli przełożyła się na wynik. Odra pewnie zwyciężyła, a bohaterami niebiesko-czerwonych, podobnie jak tydzień temu w Grudziądzu, byli Szymon Skrzypczak i Marcin Wodecki. Ten pierwszy otworzył wynik w 15. minucie, a popularny "Pszczółka" dołożył dwa trafienia w 43. i 87. minucie.
- To był dla nas trudny mecz - mówi Mirosław Smyła, trener Odry. - To były trudne zawody i tak surowy wynik nie odzwierciedla problemu, jaki w tym meczu mieliśmy. Łęczna niesamowicie nas atakowała. Mieli dwie poprzeczki, słupek, ale na swoim stanowisku w 100 proc. był Mateusz Kuchta. W defensywie zespół sobie radził, a że gospodarze atakowali całym zespołem, to mieliśmy okazję do kontr i świetnie to wykorzystaliśmy. Trzy kontry i trzy bramki.
Dzięki zwycięstwu Odra wróciła na fotel lidera. Ma 33. punkty i o jeden wyprzedza drugą Chojniczankę Chojnice.