Jak zaznaczali biegacze, dużym pozytywem była pogoda, która tym razem dopisała. Na starcie i mecie pojawili się też zawodnicy niepełnosprawni.

- Będę jechał, bo poruszam się na wózku. W tym roku mam taki prawie "hand bike" - mówił przed rozpoczęciem rywalizacji Mirosław Jankowski z Graczy. - Jest to trudna trasa, dlatego, że w Tarnicy są takie dwie potężne górki, gdzie trzeba przebyć.

Wśród zawodników pojawili się także mieszkańcy ośrodka Monaru.

- Jesteśmy tu, żeby przezwyciężać swoje słabości, możemy dążyć do perfekcji. To trochę odkupienie naszych błędów, które kiedyś popełnialiśmy - mówili.

W biegu głównym metę jako pierwszy przekroczył Krzysztof Pachuta z Opola, który trasę pokonał w czasie 48 minut i 41 sekund. Wśród kobiet najszybsza była Anna Skalska z Bytomia, która na mecie pojawiła się po 57 minutach i 54 sekundach.