ZAKSA pokonała Wartę Zawiercie 3:1 na inaugurację nowego sezonu PlusLigi
ZAKSA Kędzierzyn-Koźle od wyjazdowej wygranej nad Aluronem Virtu Warta Zawiercie 3:1 (25:23, 18:25, 26:24, 25:15) rozpoczęła rozgrywki nowego sezonu PlusLigi siatkarzy. Mistrz Polski odniósł zwycięstwo nad beniaminkiem, w którego barwach zaprezentowało się kilku znanych zawodników z występów w PlusLidze, między innymi byli siatkarze ZAKSY - Grzegorz Bociek i Grzegorz Pająk.
W pierwszym secie od stanu 2:2, podopieczni Andrei Gardiniego zdobyli kilka punktów z rzędu i długo kontrolowali sytuację na parkiecie, mając w zanadrzu dwa, trzy punkty przewagi. W pewnym momencie gospodarze zdołali jednak zniwelować straty do zaledwie jednego punktu (20:21). W decydujących fragmentach seta trwała ostra walka o zwycięstwo. Więcej atutów mieli po swojej stronie kędzierzynianie, którzy wygrali 25:23.
W drugiej partii gra od początku była zdecydowanie bardziej wyrównana, a wynik bardzo długo "kręcił" się wokół remisu. Gospodarze zdołali dostroić się poziomem do bardziej utytułowanych zawodników ZAKSY, a następnie sami przejęli inicjatywę i wyszli na prowadzenie 19:16. Niesieni dopingiem swoich kibiców zawiercianie całkowicie zdominowali grę w ostatnim fragmencie seta i wygrali wysoko 25:18.
W kolejnej odsłonie również nie brakowało emocji. Mimo, że ZAKSA prowadziła już nawet 20:15, gospodarze zdołali odrobić straty i doprowadzić do remisu 22:22. W nerwowej końcówce lepiej poradzili sobie kędzierzynianie, którzy wygrali na przewagi 26:24.
W secie numer cztery, ZAKSA szybko zbudowała bezpieczną przewagę i bez niepotrzebnych nerwów utrzymała taki stan rzeczy do ostatniej piłki. Ostatecznie trójkolorowi wygrali gładko 25:15, a cały mecz 3:1.
W drugiej partii gra od początku była zdecydowanie bardziej wyrównana, a wynik bardzo długo "kręcił" się wokół remisu. Gospodarze zdołali dostroić się poziomem do bardziej utytułowanych zawodników ZAKSY, a następnie sami przejęli inicjatywę i wyszli na prowadzenie 19:16. Niesieni dopingiem swoich kibiców zawiercianie całkowicie zdominowali grę w ostatnim fragmencie seta i wygrali wysoko 25:18.
W kolejnej odsłonie również nie brakowało emocji. Mimo, że ZAKSA prowadziła już nawet 20:15, gospodarze zdołali odrobić straty i doprowadzić do remisu 22:22. W nerwowej końcówce lepiej poradzili sobie kędzierzynianie, którzy wygrali na przewagi 26:24.
W secie numer cztery, ZAKSA szybko zbudowała bezpieczną przewagę i bez niepotrzebnych nerwów utrzymała taki stan rzeczy do ostatniej piłki. Ostatecznie trójkolorowi wygrali gładko 25:15, a cały mecz 3:1.