Udana inauguracja w Strzelcach. ZAKSA pewnie wygrała z Górnikiem Radlin
Udaną inaugurację sezonu mają za sobą drugoligowi siatkarze ZAKSY Strzelce Opolskie. Zespół trenera Rolanda Dembończyka szybko rozprawił się z Górnikiem Radlin pokonując go 3:0 (24:15, 25:18, 25:14).
Pierwsze minuty spotkania były niepewne, a punkty zdobywali kolejno gospodarz i goście. Górnik Radlin szybko jednak musiał uznać wyższość zespołu ZAKSY. Pierwszy set zakończył się po pół godzinie z wyraźną przewagą drużyny ze Strzelec Opolskich.
Druga odsłona była pokazem siły i zdecydowania zespołu gospodarzy. Grali przemyślanie, a na boisku brylował Aleksander Maziarz, na co dzień zawodnik ZAKSY Kędzierzyn-Koźle. Miejscowi szybko rozdali karty i wygrali ten set do 18.
W trzeciej odsłonie widać było rozluźnienie wśród zawodników. Popełniali błędy w zagrywkach i blokach, ale nadal byli silniejsi. Bardzo dobrze zaprezentował się drugi zawodnik z Kędzierzyna, Mikołaj Sarnecki. Ostatecznie zespół gospodarzy wygrał z Radlinem 25:14.
- Graliśmy przemyślanie i pewnie, to pozwoliło nam wygrać - mówił po meczu Grzegorz Wójtowicz, kapitan ZAKSY Strzelce Opolskie. - Czuje się na boisku, że przeciwnik już się raczej nie podniesie. Zawodnik kiedy jest spięty nie potrafi pokazać tego, co tak naprawdę potrafi, a kiedy jest rozluźniony to wszystko robi już na maksa., jest pewny tego co robi. Mówi się, że ten trzeci set często jest taki, że jest rozluźnienie i się przegrywa. Trzeba dobić rywala kiedy jest taka szansa.
Przed meczem oficjalnie zaprezentowano skład drużyny.
Wygrana dała drużynie pierwsze miejsce w tabeli rozgrywek. W kolejnym spotkaniu (7.10) zmierzą się na wyjeździe z Kęczaninem Kęty.
Druga odsłona była pokazem siły i zdecydowania zespołu gospodarzy. Grali przemyślanie, a na boisku brylował Aleksander Maziarz, na co dzień zawodnik ZAKSY Kędzierzyn-Koźle. Miejscowi szybko rozdali karty i wygrali ten set do 18.
W trzeciej odsłonie widać było rozluźnienie wśród zawodników. Popełniali błędy w zagrywkach i blokach, ale nadal byli silniejsi. Bardzo dobrze zaprezentował się drugi zawodnik z Kędzierzyna, Mikołaj Sarnecki. Ostatecznie zespół gospodarzy wygrał z Radlinem 25:14.
- Graliśmy przemyślanie i pewnie, to pozwoliło nam wygrać - mówił po meczu Grzegorz Wójtowicz, kapitan ZAKSY Strzelce Opolskie. - Czuje się na boisku, że przeciwnik już się raczej nie podniesie. Zawodnik kiedy jest spięty nie potrafi pokazać tego, co tak naprawdę potrafi, a kiedy jest rozluźniony to wszystko robi już na maksa., jest pewny tego co robi. Mówi się, że ten trzeci set często jest taki, że jest rozluźnienie i się przegrywa. Trzeba dobić rywala kiedy jest taka szansa.
Przed meczem oficjalnie zaprezentowano skład drużyny.
Wygrana dała drużynie pierwsze miejsce w tabeli rozgrywek. W kolejnym spotkaniu (7.10) zmierzą się na wyjeździe z Kęczaninem Kęty.