Na trwającej od rana (26.09) sesji wywiązała się ostra dyskusja. Radni opozycji - Piotr Smoter i Danuta Wąsowicz - Hołota (oboje z Ligi Nyskiej), stanowczo się temu sprzeciwili.

- Te kwoty zaczynają przekraczać nasze możliwości finansowe, dzisiaj i w przyszłości. Pan zadłuża swoich następców – mówił do burmistrza radny Piotr Smoter.
- Pan burmistrz na samym początku inwestycji podaje bardzo małe kwoty, a potem one rosną w błyskawicznym tempie. Patrząc na ten basen, miało to być tylko kilka milionów, teraz urosło do 16,5 mln – mówi radna Ligi Nyskiej Danuta Wąsowicz – Hołota.

Zdaniem burmistrza Kordiana Kolbiarza zarzuty są nieuzasadnione.
- Cokolwiek nie powiemy, opozycja zawsze jest na „nie”. Kąpielisko jest potrzebne Nysie. Kilka dni temu byłem w Kluczborku, tam jest taki piękny obiekt. Nawet niewielkie miasta, jak Paczków, czy Głuchołazy mają okazałe kąpieliska. A teraz wzrosły koszty i materiałów i robocizny. To problem wszystkich, organizujących obecnie przetargi. Tak naprawdę każdy przetarg w Polsce jest obecnie niedoszacowany. Możemy mieć piękne kąpielisko i spłacać je z dochodów z biletów. Tak dzisiaj robi cały świat, tylko w Nysie może być problem – mówi burmistrz.

Ostatecznie radni niejednogłośnie podjęli uchwałę o dokapitalizowaniu spółki gminnej – Agencji Rozwoju Nysy, kwotą 6 mln zł. Pozwoli to rozstrzygnąć drugi już przetarg na przebudowę kąpieliska. Jego koszt brutto spółka wycenia na 16,5 mln zł, netto na 13 mln 400 tys. zł.

Powstanie druga niecka, będzie przebudowana ogromna dotychczasowa, będą także zjeżdżalnie, nowe budynki i zagospodarowany kilkuhektarowy park okalający ten obiekt. Roboty zakończą się do czerwca przyszłego roku. Dodajmy, że jest to największe obszarowo kąpielisko na Opolszczyźnie, które powstało jeszcze przed wojną.