Gwardia w Tułowicach wygrała z Olimpią
Szczypiorniści opolskiej Gwardii w drugim sparingu przed sezonem 2017/2018 pokonali 1-ligową Olimpię Piekary Śląskie. Mecz odbył się w Tułowiach - oglądało go ponad 250 widzów.
W pierwszej połowie zespoły grały uważniej w obronie i bez wątpienia miały więcej sił. Od początku zarysowała się przewaga naszego zespołu, który po 30 minutach prowadził 18:13. W drugiej części Gwardia podkręciła tempo. Nasz zespół zyskiwał co raz większą przewagę, a trener Rafał Kuptel mocno rotował składem. Na parkiecie pojawili się wszyscy zawodnicy, którzy byli zgłoszeni do protokołu meczowego.
Opolanie bez wątpienia lepiej kondycyjnie wytrzymali trudy spotkania, które było rozgrywane przy bardzo wysokiej temperaturze. Gwardia pokonała Olimpię 36:22.
- Na pewno ten sparing wyglądał lepiej niż ostatnio - mówi Rafał Kuptel, trener Gwardii.
- Było parę akcji w obronie i ataku. Dużo kontr udało się wyprowadzić i są one już mniej więcej takie, jak byśmy sobie życzyli. Na pewno jest trochę problem ze skutecznością. Mamy przecież obrzuconą tę bramkę, bo już jesteśmy trzeci tydzień w cyklu treningowych. Powinno to znacznie lepiej wychodzić, ponieważ, z całym szacunkiem dla bramkarzy z Piekar, to nie byli tak wymagający, jak są w Superlidze. Także w tym meczu najgorzej nam poszło z koncentracją przy rzutach.
Spotkanie odbyło się w Tułowicach. Mimo, że był to mecz sparingowy, to obejrzał go komplet ponad 250 widzów.
- Muszę przyznać, że jestem mocno zaskoczony - mówi Przemysław Zadura, rozgrywający Gwardii. - Nie spodziewałem się, że będzie tu aż tylu kibiców. Po właściwie wszystkich akcjach kończonych bramką były prawie owacje na stojąco. Także nam było niezmiernie miło rozgrywać tutaj sparing.
Kolejny test-mecz Gwardia rozegra w sobotę (12.08) w Lubinie z Zagłębiem.
Opolanie bez wątpienia lepiej kondycyjnie wytrzymali trudy spotkania, które było rozgrywane przy bardzo wysokiej temperaturze. Gwardia pokonała Olimpię 36:22.
- Na pewno ten sparing wyglądał lepiej niż ostatnio - mówi Rafał Kuptel, trener Gwardii.
- Było parę akcji w obronie i ataku. Dużo kontr udało się wyprowadzić i są one już mniej więcej takie, jak byśmy sobie życzyli. Na pewno jest trochę problem ze skutecznością. Mamy przecież obrzuconą tę bramkę, bo już jesteśmy trzeci tydzień w cyklu treningowych. Powinno to znacznie lepiej wychodzić, ponieważ, z całym szacunkiem dla bramkarzy z Piekar, to nie byli tak wymagający, jak są w Superlidze. Także w tym meczu najgorzej nam poszło z koncentracją przy rzutach.
Spotkanie odbyło się w Tułowicach. Mimo, że był to mecz sparingowy, to obejrzał go komplet ponad 250 widzów.
- Muszę przyznać, że jestem mocno zaskoczony - mówi Przemysław Zadura, rozgrywający Gwardii. - Nie spodziewałem się, że będzie tu aż tylu kibiców. Po właściwie wszystkich akcjach kończonych bramką były prawie owacje na stojąco. Także nam było niezmiernie miło rozgrywać tutaj sparing.
Kolejny test-mecz Gwardia rozegra w sobotę (12.08) w Lubinie z Zagłębiem.