Tym razem kajak i rower. Robert Ćwikliński wyrusza w kolejną Kibicowską Wyprawę
W IV Kibicowską Wyprawę wyruszy 1 czerwca Robert Ćwikliński. Tym razem student Politechniki Opolskiej i kibic opolskiej Odry pomoże dwóm osobom.
Pierwszy etap Robert poświęci swojemu przyjacielowi Krzysztofowi „Kwachowi” Kwaśniewskiemu, który cierpi na chłonniaka. To dla niego przepłynie kajakiem całą Odrę i będzie licytował koszulki, które zostały z ubiegłorocznej wyprawy.
- Będę zaczynał od spływu kajakowego jeszcze w Czechach, w miejscu, gdzie Olza wpływa do Odry – mówi Robert Ćwikliński. - Ogólnie Odra ma 742 km i właśnie tyle zamierzam przepłynąć. Wydaje mi się, że czasowo wyrobię się w dwa tygodnie.
Po wyjściu z kajaku, Robert wsiądzie na rower i z opolskiej miejscowości Węgry wyruszy... na Węgry. Trasa wyniesie około 3 000 km. Ten etap chłopak poświęci Amelce, 17- miesięcznej dziewczynce, która urodziła się bez jednej gałki ocznej i połowy noska. To właśnie dla niej będzie zbierał koszulki z autografami węgierskich sportowców, które później zlicytuje.
- Chciałbym dla każdej z tych osób zebrać po 20 000 zł, czyli łącznie 40 000 złotych – dodaje Robert.
Dodatkowo dla obu potrzebujących zostanie uruchomiona zbiórka na portalu siepomaga.pl. Do tej pory w ciągu trzech wypraw Robertowi udało zebrać się ponad 55 000 złotych.
- Będę zaczynał od spływu kajakowego jeszcze w Czechach, w miejscu, gdzie Olza wpływa do Odry – mówi Robert Ćwikliński. - Ogólnie Odra ma 742 km i właśnie tyle zamierzam przepłynąć. Wydaje mi się, że czasowo wyrobię się w dwa tygodnie.
Po wyjściu z kajaku, Robert wsiądzie na rower i z opolskiej miejscowości Węgry wyruszy... na Węgry. Trasa wyniesie około 3 000 km. Ten etap chłopak poświęci Amelce, 17- miesięcznej dziewczynce, która urodziła się bez jednej gałki ocznej i połowy noska. To właśnie dla niej będzie zbierał koszulki z autografami węgierskich sportowców, które później zlicytuje.
- Chciałbym dla każdej z tych osób zebrać po 20 000 zł, czyli łącznie 40 000 złotych – dodaje Robert.
Dodatkowo dla obu potrzebujących zostanie uruchomiona zbiórka na portalu siepomaga.pl. Do tej pory w ciągu trzech wypraw Robertowi udało zebrać się ponad 55 000 złotych.