Głuchołaski beniaminek powalczy o awans w Łodzi
Rusza runda play-off pierwszej ligi koszykarskiej kobiet. Nasz reprezentant MUKS Chrobry Basket Głuchołazy udaje się do Łodzi, gdzie dzisiaj (18.03) o 15:00 zmierzy się z tamtejszym ŁKS-em.
Łodzianki to jeden z faworytów rozgrywek, choć rundę zasadniczą skończyły na czwartej pozycji, tylko jedno miejsce wyżej od głuchołazianek. Jak twierdzi trener MUKS-u Tadeusz Widziszowski faworyt jest oczywisty, ale historia pokazuje, że nie zawsze zwycięża.
- To zespół naszpikowany bardzo dobrymi zawodniczkami, reprezentantkami Polski, jak Ola Dziwińska czy Agnieszka Gajda - mówi Tadeusz Widziszowski. - Jak to się mówi: oni muszą, bo walczą o ekstraklasę, my możemy. Piąte miejsce w rundzie zasadniczej to jest i tak naprawdę duży sukces naszych dziewcząt. Czasami tak bywa, że zespół, który musi wychodzi na parkiet spięty i wychodzi niespodzianka. Ale trzeba powiedzieć sobie szczerze i otwarcie, że zdecydowanym faworytem będzie ŁKS. Myślę, że nie położymy się na parkiecie i będziemy starali się walczyć w tych dwóch, a może nawet trzech meczach - dodaje.
Spotkanie rewanżowe odbędzie się w niedzielę, 26 marca w Głuchołazach. Jeśli obie drużyny wygrają po jednym meczu, decydujące starcie zaplanowano na 29 marca w Łodzi.
- To zespół naszpikowany bardzo dobrymi zawodniczkami, reprezentantkami Polski, jak Ola Dziwińska czy Agnieszka Gajda - mówi Tadeusz Widziszowski. - Jak to się mówi: oni muszą, bo walczą o ekstraklasę, my możemy. Piąte miejsce w rundzie zasadniczej to jest i tak naprawdę duży sukces naszych dziewcząt. Czasami tak bywa, że zespół, który musi wychodzi na parkiet spięty i wychodzi niespodzianka. Ale trzeba powiedzieć sobie szczerze i otwarcie, że zdecydowanym faworytem będzie ŁKS. Myślę, że nie położymy się na parkiecie i będziemy starali się walczyć w tych dwóch, a może nawet trzech meczach - dodaje.
Spotkanie rewanżowe odbędzie się w niedzielę, 26 marca w Głuchołazach. Jeśli obie drużyny wygrają po jednym meczu, decydujące starcie zaplanowano na 29 marca w Łodzi.