- Chcemy pokazać potęgę opolskiego sportu - mówi prezydent Arkadiusz Wiśniewski. - Chcemy pokazać, jak wiele organizacji i instytucji poświęca swój wolny czas, by sport w mieście funkcjonował. Druga rzecz, którą chcemy pokazać, to jakość tego sportu - w ostatnich latach kluby sportowe, szczególnie te zawodowe, ale nie tylko one, poszły mocno do przodu w zakresie osiąganych wyników i organizacyjnego rozwoju. Chcemy też pokazać mieszkańcom, że pieniądze, które nam przekazują w postaci podatków, są dobrze wydatkowane - wyjaśnia.

Do okrętów flagowych miasto zalicza Odrę Opole, Gwardię Opole, Kolejarza Opole i Orlika Opole. Dofinansowanie otrzymują także między innymi sekcje AZS-u Politechniki Opolskiej. W tegorocznym budżecie stolicy regionu znalazły się także pieniądze dla klubów z dołączonych do Opola terenów - w sumie 400 tys. zł. Prezes Swornicy Czarnowąsy Krzysztof Kantorski podkreśla swoje zadowolenie i ze zmiany granic, i z przydzielonych klubowi 220 tys.

- Jesteśmy najstarszym LZS-em w Polsce. Stawiamy na piłkę nożną - mamy siedem drużyn od seniorów po najmłodszych żaków, posiadamy też sekcję skata, która występuje w II lidze związkowej. Te pieniądze są przeznaczane na szkolenie, na pensje dla trenerów, na opłaty rozgrywkowe i diety dla zawodników - tłumaczy.

Łączna pula dotacji w 2017 roku dla opolskiego środowiska sportowego wynosi prawie 4 mln 800 tys. zł.