Udane mecze koszykarzy. "Stalówkom" powinęła się noga
Weeegree AZS-u Politechniki Opolskiej pokonał akademików z Przemyśla, a MKS Otmuchów wygrał z KKS-em Kalisz. Stalówki z Brzegu uległy rezerwom Ostrovii Ostrów.
Wygrana MKS-u zapewniła mu miejsce w II lidze. Podopieczni trenera Marcina Łakisa bardzo dobrze poradzili sobie podczas ważnego meczu, który miał zapewnić zwycięzcy 11. miejsce w tabeli. Kaliszanie, którzy po porażce w Otmuchowie, spadli na 12. pozycję i w fazie play out, kiedy będą walczyli o utrzymanie w II lidze, skrzyżują szable z Muszkieterami z Nowej Soli.
Niedzielne starcie rozpoczął MKS, który już w pierwszych minutach prowadził 12:6. Goście w ciągu kilku minut odrobili straty, wygrywając pierwsza kwartę 26:14. W drugiej części meczu gospodarze odbili się od dna i odrobili straty wysoko wygrywając 23:10. To dodało im skrzydeł, bo w trzeciej kwarcie dalej prowadzili i nie dali sobie odebrać prowadzenia. Przed ostatnią odsłoną miejscowi prowadzili 54:47. Ostatnia część meczu zaczęła się dobrze dla MKS-u, który zwiększał swoją przewagę. W 36. minucie po trafieniu Patryka Garwola gospodarze opadli z sił. Wykorzystał to zespół z Kalisza. Zaczęli grać agresywniej i wrzucać coraz więcej piłek do kosza gospodarzy. W ostatnich minutach zrobiło się bardzo gorąco. Goście nadrabiali straty i doprowadzili do wyniku 68:66. Wygraną MKS-owi zapewnił Garwol, który po faulu trafił oba rzuty karne.
Udany mecz zaliczyli też koszykarze AZS-u Politechniki Opolskiej. Weegree przełamał serię porażek i pokonał AZS Przemyśl 80:62. Początek meczu nie zapowiadał jednak triumfu miejscowych. Zespół gości już na samym początku objął prowadzenie i wygrał pierwszą kwartę aż 15:6. Zmiany nadeszły w drugiej części. Dobre akcje i zdobyte punkty sprawiły, że na przerwę opolanie schodzili przegrywając tylko jednym punktem (35:34).
Po zmianie połówek Weegree radził sobie lepiej, niż w pierwszych dwóch odsłonach meczu. Podopieczni trenera Jędrzeja Sudy zaczęli budować prowadzenie i wygrali trzecią kwartę 28:12. W czwartej części opolanie grali pewniej, chociaż nie lekceważyli rywala. Udało im się zbudować trzypunktową przewagę i ostatecznie wysoko wygrać 80:62.
Zespół rozegra jeszcze jedno starcie przed rozpoczęciem fazy play off. W ostatnim meczu rundy zasadniczej zmierzą się z rezerwami MKS-u Dąbrowa Górnicza.
Koszykarki Stali Brzeg, źle wspominać będą ostatnie starcie z rezerwami Ostrovii Ostrów Wielkopolski, które skończyły na tarczy. Przegrana komplikuje ich sytuację. Awans do I ligi nie jest już taki pewny.
Podopieczne trenera Michała Kamienieckiego od początku spotkania nie były w formie. W pierwszej kwarcie grały ospale i nie pokazały klasy gry, do której przyzwyczaiły kibiców. Przegrały tę część 13:20. Gospodynie próbowały odrobić straty w drugiej części spotkania, ale do szatni schodziły przegrywając 29:35. Druga odsłona nie przyniosła poprawy. Stalówki nie potrafiły objąć prowadzenia, a plasująca się na 4. miejscu w tabeli Ostrovia szła jak burza. Trzecią kwartę wygrała 12:11. W czwartej części zespoły były już zmęczone, co przełożyło się na skuteczność trafień i ilość zdobytych punktów. Przyjezdne wygrały tylko 9:7. Ostatecznie brzeżanki uległy rywalkom z Wielkopolski 49:54. Brzeżanki w rundzie zasadniczej mają do rozegrania jeszcze trzy mecze. Ostatnia przegrana może zagrozić Stali wejście na zaplecze ekstraklasy.
O awans będą walczyły dwa najlepsze zespoły. Na razie Stal Brzeg jest wiceliderem tabeli grupy zachodniej, ale nawet jeżeli uda jej się wygrać wszystkie następne mecze, może nie trafić do gry I ligę. Brzeżanki liczą też na niekorzystne wyniki meczów Ostrovii, bo to ona zagraża ich pozycji. Sytuacja "Stalówek" jest o tyle trudna, że następne spotkanie rozegrają z Liderem Swarzędz, który jest 1. w tabeli.
Niedzielne starcie rozpoczął MKS, który już w pierwszych minutach prowadził 12:6. Goście w ciągu kilku minut odrobili straty, wygrywając pierwsza kwartę 26:14. W drugiej części meczu gospodarze odbili się od dna i odrobili straty wysoko wygrywając 23:10. To dodało im skrzydeł, bo w trzeciej kwarcie dalej prowadzili i nie dali sobie odebrać prowadzenia. Przed ostatnią odsłoną miejscowi prowadzili 54:47. Ostatnia część meczu zaczęła się dobrze dla MKS-u, który zwiększał swoją przewagę. W 36. minucie po trafieniu Patryka Garwola gospodarze opadli z sił. Wykorzystał to zespół z Kalisza. Zaczęli grać agresywniej i wrzucać coraz więcej piłek do kosza gospodarzy. W ostatnich minutach zrobiło się bardzo gorąco. Goście nadrabiali straty i doprowadzili do wyniku 68:66. Wygraną MKS-owi zapewnił Garwol, który po faulu trafił oba rzuty karne.
Udany mecz zaliczyli też koszykarze AZS-u Politechniki Opolskiej. Weegree przełamał serię porażek i pokonał AZS Przemyśl 80:62. Początek meczu nie zapowiadał jednak triumfu miejscowych. Zespół gości już na samym początku objął prowadzenie i wygrał pierwszą kwartę aż 15:6. Zmiany nadeszły w drugiej części. Dobre akcje i zdobyte punkty sprawiły, że na przerwę opolanie schodzili przegrywając tylko jednym punktem (35:34).
Po zmianie połówek Weegree radził sobie lepiej, niż w pierwszych dwóch odsłonach meczu. Podopieczni trenera Jędrzeja Sudy zaczęli budować prowadzenie i wygrali trzecią kwartę 28:12. W czwartej części opolanie grali pewniej, chociaż nie lekceważyli rywala. Udało im się zbudować trzypunktową przewagę i ostatecznie wysoko wygrać 80:62.
Zespół rozegra jeszcze jedno starcie przed rozpoczęciem fazy play off. W ostatnim meczu rundy zasadniczej zmierzą się z rezerwami MKS-u Dąbrowa Górnicza.
Koszykarki Stali Brzeg, źle wspominać będą ostatnie starcie z rezerwami Ostrovii Ostrów Wielkopolski, które skończyły na tarczy. Przegrana komplikuje ich sytuację. Awans do I ligi nie jest już taki pewny.
Podopieczne trenera Michała Kamienieckiego od początku spotkania nie były w formie. W pierwszej kwarcie grały ospale i nie pokazały klasy gry, do której przyzwyczaiły kibiców. Przegrały tę część 13:20. Gospodynie próbowały odrobić straty w drugiej części spotkania, ale do szatni schodziły przegrywając 29:35. Druga odsłona nie przyniosła poprawy. Stalówki nie potrafiły objąć prowadzenia, a plasująca się na 4. miejscu w tabeli Ostrovia szła jak burza. Trzecią kwartę wygrała 12:11. W czwartej części zespoły były już zmęczone, co przełożyło się na skuteczność trafień i ilość zdobytych punktów. Przyjezdne wygrały tylko 9:7. Ostatecznie brzeżanki uległy rywalkom z Wielkopolski 49:54. Brzeżanki w rundzie zasadniczej mają do rozegrania jeszcze trzy mecze. Ostatnia przegrana może zagrozić Stali wejście na zaplecze ekstraklasy.
O awans będą walczyły dwa najlepsze zespoły. Na razie Stal Brzeg jest wiceliderem tabeli grupy zachodniej, ale nawet jeżeli uda jej się wygrać wszystkie następne mecze, może nie trafić do gry I ligę. Brzeżanki liczą też na niekorzystne wyniki meczów Ostrovii, bo to ona zagraża ich pozycji. Sytuacja "Stalówek" jest o tyle trudna, że następne spotkanie rozegrają z Liderem Swarzędz, który jest 1. w tabeli.