Prudniczanie ruszyli do boju od początku spotkania i po pierwszych 10 minutach prowadzili 24:12. Coś się jednak zacięło w drugiej partii, a akademicy sprawnie odrabiali straty. Na przerwę zawodnicy schodzili przy stanie 35:35. Odpoczynek lepiej jednak zadziałał na gospodarzy, którzy wygrywali 23:16 i 23:21.

- Mamy bardzo wyrównaną ligę i choć czasami jesteśmy faworytem nikt nam punktów za darmo nie odda - powiedział Grzegorz Mordzak, kapitan biało-niebieskich. - Nie możemy dopisywać dwóch punktów przed spotkaniem i każdy mecz jest na wagę ósemki i udziału w play-offach. Dobrze, że przełamaliśmy tę złą passę i mam nadzieję, że będziemy teraz w pełniejszym składzie, bo do trochę nas kontuzje przetrzebiły. Będziemy mogli zagrać w końcu pięciu na pięciu i będzie to szło w dobrym kierunku - dodał.

Zwycięstwo pozwoliło Pogoni awansować na 6. pozycję w rozgrywkach 1. ligi. Nasza drużyna ma na koncie 13 zwycięstw i 8 porażek. Za tydzień prudniczanie zagrają na wyjeździe z ósmym Biofarmem Basket Poznań.