ASPR uległa wiceliderowi
W ostatnim tym roku meczu o ligowe punkty ASPR Zawadzkie przegrała przed własną publicznością z wiceliderem tabeli I ligi szczypiornistów MKS Kalisz 28:34 (17:19).
Gospodarze mimo absencji trzech podstawowych zawodników robili co mogli by osiągnąć jak najlepszy wynik. Pierwsze minuty, to bardzo dobra gra miejscowych i prowadzenie 5:3. W kolejnych kilku akcjach kaliszanie zdobyli jednak 6 bramek z rzędu, a wypracowanej przewagi raz większej, raz mniejszej nie oddali już praktycznie do końca zawodów. Do przerwy goście prowadzą 19:17. Po zmianie stron dzięki twardej obronie i kilku bramkach najbardziej skutecznego zawodnika ASPR, Łukasza Całujka w 45 min. gospodarze doprowadzili do remisu 24:24. Za chwilę był kolejny remis 25:25 i wtedy gra miejscowych zupełnie się "posypała". Kaliszanie zdobyli trzy bramki pod rząd i do ostatniego gwizdka sędziego utrzymywali bezpieczną przewagę.
- Nie ma usprawiedliwienia na ostatnie 15 minut naszej gry. Z naszej strony, to była "chała" - tłumaczy najskuteczniejszy zawodnik ASPR, Łukasz Całujek.- Gra nam nie wychodziła i kaliszanie bardzo dobrze to wykorzystywali. Mieli na nas receptę w obronie i to im procentowało zdobywaniem kolejnych bramek - kończy Całujek.
Na półmetku rozgrywek ASPR Zawadzkie zajmuje 8.miejsce z dorobkiem 13 pkt.
- Nie ma usprawiedliwienia na ostatnie 15 minut naszej gry. Z naszej strony, to była "chała" - tłumaczy najskuteczniejszy zawodnik ASPR, Łukasz Całujek.- Gra nam nie wychodziła i kaliszanie bardzo dobrze to wykorzystywali. Mieli na nas receptę w obronie i to im procentowało zdobywaniem kolejnych bramek - kończy Całujek.
Na półmetku rozgrywek ASPR Zawadzkie zajmuje 8.miejsce z dorobkiem 13 pkt.