Sprzęt w gotowości, tylko śniegu od kilku lat brak. Co dalej z narciarstwem biegowym w Głuchołazach?
Jest skuter, śladownica, oraz wyznaczone trasy, brak jedynie... śniegu. Od kilku lat w stolicy Gór Opawskich czekają na opady, które pozwolą na stworzenie warunków do uprawiania narciarstwa biegowego.
- W tym celu, przy pomocy środków europejskich zakupiono sprzęt, ale aura nie sprzyja - twierdzi Jerzy Chmiel, prezes głuchołaskiego oddziału PTTK.
- Żartujemy w klubie turystyki narciarskiej, który mamy przy PTTK, że składając wniosek zapomnieliśmy o jednej rzeczy. Postaraliśmy się o skuter, śladownicę, czy o to, by wytyczyć trasy. Wydaliśmy folderki i mapy z trasami, ale zapomnieliśmy napisać wniosek o śnieg - dodaje.
Bez wystarczającej ilości białego puchu o wyznaczeniu tras nie ma mowy. Pech chciał, że odkąd sprzęt zakupiono, warstwa śniegu jest zbyt mała by go wykorzystać. - Niektórzy nie mogą tego zrozumieć. Twierdzą: jak to możliwe, pola białe, a wy nie zakładacie śladów? - wspomina Jerzy Chmiel. - Niestety to jest ciężki sprzęt. Skuter trochę waży i jak nie ma odpowiedniej warstwy, a musi to być przynajmniej 30-40 cm śniegu, to nie ma takiej możliwości. Dopiero gdy się go ubije i założy ślad zaczyna on spełniać swoją rolę - stwierdza.
Jak zapewnia Jerzy Chmiel, sprzęt jest już w gotowości i organizacja oczekuje na większe opady śniegu. Z powodu pogodowej niepewności trzeba było jednak zmienić miejsce Mistrzostw Województwa Opolskiego w Narciarstwie Biegowym. Te w najbliższym sezonie ponownie odbędą się w Jakuszycach podczas Biegu Piastów.
- Żartujemy w klubie turystyki narciarskiej, który mamy przy PTTK, że składając wniosek zapomnieliśmy o jednej rzeczy. Postaraliśmy się o skuter, śladownicę, czy o to, by wytyczyć trasy. Wydaliśmy folderki i mapy z trasami, ale zapomnieliśmy napisać wniosek o śnieg - dodaje.
Bez wystarczającej ilości białego puchu o wyznaczeniu tras nie ma mowy. Pech chciał, że odkąd sprzęt zakupiono, warstwa śniegu jest zbyt mała by go wykorzystać. - Niektórzy nie mogą tego zrozumieć. Twierdzą: jak to możliwe, pola białe, a wy nie zakładacie śladów? - wspomina Jerzy Chmiel. - Niestety to jest ciężki sprzęt. Skuter trochę waży i jak nie ma odpowiedniej warstwy, a musi to być przynajmniej 30-40 cm śniegu, to nie ma takiej możliwości. Dopiero gdy się go ubije i założy ślad zaczyna on spełniać swoją rolę - stwierdza.
Jak zapewnia Jerzy Chmiel, sprzęt jest już w gotowości i organizacja oczekuje na większe opady śniegu. Z powodu pogodowej niepewności trzeba było jednak zmienić miejsce Mistrzostw Województwa Opolskiego w Narciarstwie Biegowym. Te w najbliższym sezonie ponownie odbędą się w Jakuszycach podczas Biegu Piastów.