Gwardia bez szans w Płocku
Drugą z rzędu porażkę odnieśli Superligowi piłkarze ręczni Gwardii Opole. Tym razem, można powiedzieć, że zgodnie z planem bo na terenie wicemistrza Polski Wisły Płock 28:38.
Po pierwszej połowie nic nie zapowiadało takiego pogromu. Gwardia stwarzała sobie sytuacje i tylko dzięki obronom bramkarza Wisły płocczanie utrzymywali korzystny wynik. Na 10 minut przed końcem pierwszej połowy nasza drużyna wyszła nawet na prowadzenie 11:10 po rzucie Michała Lemaniaka. Niestety zmiana systemu gry w obronie drużyny z Płocka spowodowała, że już do przerwy gospodarze prowadzili 17:13.
W drugiej połowie opolanie, podobnie jak w meczu w "Kwidzynie", stanęli. Wisła odskoczyła na 27:17 i już tej wysokiej przewagi nie oddała do końca meczu, zwyciężając 38:28. Najwięcej, 5 bramek dla naszego zespołu, zdobył wspomniany Lemaniak. Spotkanie w Płocku obserwowało blisko dwa tysiące widzów.
W drugiej połowie opolanie, podobnie jak w meczu w "Kwidzynie", stanęli. Wisła odskoczyła na 27:17 i już tej wysokiej przewagi nie oddała do końca meczu, zwyciężając 38:28. Najwięcej, 5 bramek dla naszego zespołu, zdobył wspomniany Lemaniak. Spotkanie w Płocku obserwowało blisko dwa tysiące widzów.