Krzysztof Kulwicki, dyrektor Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji, podkreśla, że dla funkcjonowania przystani potrzebny jest odpowiedni poziom rzeki.

- W ubiegłym roku odnotowywano niskie stany Odry, które skutecznie uniemożliwiały pływanie - mówi Kulwicki. - Zestawiliśmy już specjalne pomosty po przerwie zimowej. Zakonserwowaliśmy, tak żeby wytrzymały cały sezon. Miejmy nadzieję tylko, że poziom w rzece będzie taki, że zapewni bezproblemową żeglugę.

Kulwicki dodaje, że każda jednostka, która przypłynie do Brzegu, znajdzie miejsce do cumowania.

- Ten, kto dysponuje radiem, może się skontaktować z bosmanatem wcześniej, ale bez większych problemów można przypłynąć do nas i zacumować. Po ewentualnym kontakcie z szefostwem mariny ustala się ostateczne miejsce postoju – wyjaśnia szef brzeskiego MOSiR – u.

Największą atrakcją w sezonie letnim są rejsy statkiem pasażerskim między Brzegiem, a Oławą na Dolnym Śląsku. Te ruszą podczas wakacji. Spore wzięcie mają również kajaki.

Dodajmy, że marina w Brzegu została oddana do użytku w 2012 roku.