I liga futsalu: Porażka Berlandu Komprachcice
Berland Komprachcice przegrał we własnej Hali z Cuprum Polkowice 3:4. Walczący o ekstraklasowe braże futsaliści z Opolszczyzny spadli na 3 miejsce w tabeli.
W tym meczu prowadzenie objęli goście w 8 minucie. Po uderzeniu z dystansu Walaska bramkarz Berlandu Arkadiusz Lech musiał wyjąć piłkę z siatki i nie był bez winy przy tym golu. Do przerwy prowadzili zawodnicy z Komprachcic, którzy w 16 i 17 minucie strzelili dwukrotnie do bramki. Uczynili to Bartosz Nesterów i Adrian Zyla.
Druga połowa to trafienie Kamila Żbika i 2:2. Potem ten sam zawodnik dokłada bramkę na 3:2 dla gości, ale wyrównuje Rafał Gawin. Sprawdziło się też stare piłkarskie porzekadło - nie strzelasz, tracisz.
Podopieczni trenera Dariusza Lubczyńskiego mieli wiele okazji, by pokonać Grzegorza Dudę. Ten dokonywał cudów w bramce. Piłka też fruwała obok słupków i poprzeczki bramki Cuprum.
Decydującą bramkę goście strzelili na 4 sekundy przed końcem.
- Mieliśmy dobrą serię meczów bez porażki, ale każda się kiedyś kończy - powiedział po meczu trener Berlandu Dariusz Lubczyński.
Kolejne - ostatnie w tym sezonie - spotkanie ligowe Berland rozegra w Chorzowie z Marexem.
Druga połowa to trafienie Kamila Żbika i 2:2. Potem ten sam zawodnik dokłada bramkę na 3:2 dla gości, ale wyrównuje Rafał Gawin. Sprawdziło się też stare piłkarskie porzekadło - nie strzelasz, tracisz.
Podopieczni trenera Dariusza Lubczyńskiego mieli wiele okazji, by pokonać Grzegorza Dudę. Ten dokonywał cudów w bramce. Piłka też fruwała obok słupków i poprzeczki bramki Cuprum.
Decydującą bramkę goście strzelili na 4 sekundy przed końcem.
- Mieliśmy dobrą serię meczów bez porażki, ale każda się kiedyś kończy - powiedział po meczu trener Berlandu Dariusz Lubczyński.
Kolejne - ostatnie w tym sezonie - spotkanie ligowe Berland rozegra w Chorzowie z Marexem.