Po sylwestrowej nocy lodowata woda najlepsza na zdrowie i dobrą kondycję [FILM]
Opolskie morsy spotkały się pierwszego dnia nowego roku, aby zanurzyć się w lodowatej wodzie. Tym razem dwie nowe osoby zdecydowały się dołączyć do tego grona.
Ci, którzy lata morsowania mają za sobą, podkreślają zbawienny wpływ zimowych kąpieli na zdrowie i ogólną kondycję. Nie obyło się bez składania sobie noworocznych życzeń.
- To jest coś dziwnego, wydaje się to ekstremalne, ale tak naprawdę okazuje się, że jest zupełnie inaczej, jak się samemu spróbuje. W pierwszych minutach jest panika, a później zaczyna być gorąco. Polecam i namawiam wszystkich – mówi Sławek.
- Od dłuższego czasu planowałem przyjść i spróbować morsowania. Jeżeli chodzi o organizm, to jeżeli ma to mi poprawić zdrowie, to warto. Na początku roku można spróbować ekstremalnych sportów – dodaje Michał Kaczmarek.
- Szkoda, bo nie ma tego uroku, jak nie ma śniegu. Jest jednak mróz i to jest dobre. Marzy nam się przerębel, ostatni raz wykuwaliśmy ją trzy lata temu. Kiedy jest lód, wtedy mniej czuć zimo – mówi nam Jerzy Drybuła.
Dodajmy, że morsy z Opola spotykają się w każdą niedzielę na kąpielisku Bolko lub Silesia.
- To jest coś dziwnego, wydaje się to ekstremalne, ale tak naprawdę okazuje się, że jest zupełnie inaczej, jak się samemu spróbuje. W pierwszych minutach jest panika, a później zaczyna być gorąco. Polecam i namawiam wszystkich – mówi Sławek.
- Od dłuższego czasu planowałem przyjść i spróbować morsowania. Jeżeli chodzi o organizm, to jeżeli ma to mi poprawić zdrowie, to warto. Na początku roku można spróbować ekstremalnych sportów – dodaje Michał Kaczmarek.
- Szkoda, bo nie ma tego uroku, jak nie ma śniegu. Jest jednak mróz i to jest dobre. Marzy nam się przerębel, ostatni raz wykuwaliśmy ją trzy lata temu. Kiedy jest lód, wtedy mniej czuć zimo – mówi nam Jerzy Drybuła.
Dodajmy, że morsy z Opola spotykają się w każdą niedzielę na kąpielisku Bolko lub Silesia.