Orlik Opole zdeklasował Polonię Bytom
Kolejny mecz w grupie "słabszej" pokazał, że opolskim hokeistom należy się grać w gronie najlepszych.
Orlik Opole, pechowo przegrał rywalizację o 6 miejsce przed fazą play off z zespołem z Sanoka ale postawą na lodzie pokazuje, że na pewno należy do grona drużyn, które mogłyby wygrywać z najlepszymi. W najważniejszym starciu z sąsiadem tabeli bytomską Polonią wygrał zdecydowanie 10:2.
Pierwszą bramkę podopieczni Jacka Szopińskiego zdobyli już w 75 sekundzie gry za sprawą niezawodnego Michaela Cichego ale na kolejne celne trafienie trzeba było czekać niemalże do końca tercji. Na 36 sekund przed jej końcem podwyższył Maciej Rompkowski.
Tercja druga była popisem Opolan, którzy wygrali ją aż 6:1 i jasnym się stało, że to Orlik zgarnie komplet puntów. W ostatniej tercji opolanie już nie forsowali mocnego tempa gry a na lodzie częściej widzieliśmy zawodników, którzy dostawali mniej szans na grę jak choćby bramkarz Jarosław Nobis, który dobrze wywiązał się ze swojego zadania. Ostatecznie trzecią tercję opolanie wygrali 2:1 i cały mecz 10:2 umacniając się na 7 miejscu w tabeli hokejowej ekstraklasy z dorobkiem 42 punktów. Polonia ma punktów 36.
Pierwszą bramkę podopieczni Jacka Szopińskiego zdobyli już w 75 sekundzie gry za sprawą niezawodnego Michaela Cichego ale na kolejne celne trafienie trzeba było czekać niemalże do końca tercji. Na 36 sekund przed jej końcem podwyższył Maciej Rompkowski.
Tercja druga była popisem Opolan, którzy wygrali ją aż 6:1 i jasnym się stało, że to Orlik zgarnie komplet puntów. W ostatniej tercji opolanie już nie forsowali mocnego tempa gry a na lodzie częściej widzieliśmy zawodników, którzy dostawali mniej szans na grę jak choćby bramkarz Jarosław Nobis, który dobrze wywiązał się ze swojego zadania. Ostatecznie trzecią tercję opolanie wygrali 2:1 i cały mecz 10:2 umacniając się na 7 miejscu w tabeli hokejowej ekstraklasy z dorobkiem 42 punktów. Polonia ma punktów 36.