To druga edycja tej charytatywnej akcji, podczas której Robert zbiera gadżety klubów sportowych odwiedzanych w trasie, by potem je zlicytować i pieniądze przekazać potrzebującym. Kibic odwiedził już m.in. Chojnice, Toruń, Kalisz, Kościan i Poznań.

- W takich akcjach, gdy zbieramy pieniądze dla chorych dzieci, kibice wszystkich klubów łączą siły - mówi prosto z trasy Robert Ćwikliński. - Nie ma to żadnego znaczenia, czy kibice klubów z miast, do których przyjeżdżam są przychylni Odrze. Wszyscy włączają się w akcję, co mnie bardzo cieszy. Przekazują koszulki klubów z podpisami zawodników. Będą one licytowane, a cena wywoławcza każdej z nich to 100 złotych. Na portalu siepomaga.pl, już udało zebrać 500 złotych, a to dopiero 7 dzień wyprawy.

Na trasie Ćwiklińskiego znajdują się kluby nie tylko piłkarskie, ale także żużlowe, piłki ręcznej, a być może pojawi się także ekstraligowy klub siatkarski.

Robert zbiera pieniądze na rzecz opolskiej Fundacji Dom Rodzinnej Rehabilitacji Dzieci z Porażeniem Mózgowym. W tym roku postawił sobie cel uzbierania 15 tysięcy złotych. W zeszłym było to około 10 tysięcy na hospicjum Betania. Radio Opole jest partnerem medialnym wyprawy.

Adam Wołek