- Kolarze z Anglii, Niemiec, Austrii, Francji czy krajów Beneluxu byli pod wrażeniem gościnności Ukraińców - mówi Raczyński.

Łącznie w XI Europejskim Tygodniu Turystyki Rowerowej w Żółkwi koło Lwowa uczestniczyło 500 rowerzystów. Na trasie ich przejazdu wszędzie byli witani i goszczeni zarówno przez lokalne władze, jak i mieszkańców.

Przygotowanie takiej imprezy wymagało dużego wysiłku logistycznego, ale się udało. Najpierw ukraińskie władze miały wątpliwości, potem skutecznie pomogły wystosowując pisma do służb granicznych z prośbą o pomoc w sprawnym przejeździe gości przez granicę. Uczestnicy Europejskiego Tygodnia Turystyki Rowerowej mieli też okazję do zwiedzenia zabytków ukraińskich miast, przez które biegła trasa ich przejazdu.

- Po tym doświadczeniu postanowiliśmy organizować cyklicznie takie imprezy na Ukrainie, gdyż jedynym mankamentem są tam drogi – mówi Michał Raczyński.

Dodajmy, że nysanin ma w okolicach Lwowa 50 - osobową rodzinę i setki przyjaciół. Do tej pory wysłał ponad 2 tysiące zaproszeń dla Ukraińców, niezbędnych do otrzymania wiz.

Posłuchaj:

Dorota Kłonowska