Gwardia i Olimp nie zwalniają tempa
Tym razem łatwiejszą przeprawę miał walczący o trzecie miejsce w tabeli Olimp Grodków. Zespół Piotra Mieszkowskiego trafił na solidny zespół MKS-u Kalisz, z którym rozegrał jedno z najlepszych spotkań w sezonie imponując skutecznością i urozmaicona grą.
Już do przerwy nasza drużyna wygrywała 16:13 choć przewaga w tej części spotkania wynosiła już nawet 6 bramek (12:6). Ambitnie grającym gościom sił starczyło jednak tylko na pierwszych 30 minut gry. Znakomicie zagrali grodkowski bramkarze (Romatowski, Wasielewicz) i przewaga Olimpu rosła z minuty na minutę. Ostatecznie grodkowianie zwyciężyli 36:25.
Nie zawiódł lider z Opola ale musiał się sporo na męczyć by odnieść zwycięstwo w Chrzanowie. Gwardia Opole zwyciężyła tamtejszy MTS 34:28 ale przez większą część meczu gospodarze dotrzymywali kroku faworyzowanym gościom.
Początek spotkania należał do MTS-u, który prowadził 6:3. Do przerwy było tylko 16:15 dla Gwardii a do 50 minuty wynik oscylował właśnie w okolicach remisu. W końcówce jednak podopieczni Rafała Kuptela znacznie przyśpieszyli zaczęli grać agresywniej w obronie i kontrolowali przebieg meczu.
11 kwietnia oba opolskie zespoły spotkają się w meczu derbowym. W Grodkowie Olimp podejmie Gwardię.
Donat Przybylski