Kopytko pilnie czyta prognozy
- Jestem na etapie porządkowania rzeczy, które muszę zabrać, a jest ich naprawdę sporo. Mimo że to tylko kilka dni, to trzeba przewidzieć wiele sytuacji, dlatego wiele elementów ekwipunku zabieranych jest nadmiarowo. Jak latarka, to baterie, ale jak jedna to dobrze, żeby była też druga, bo jedna może nie zadziałać. Podobnie jest z aparatem – mówi Kopytko.
Trasa w kursie bezpośrednim wynosi 200 mil morskich, czyli około 400 kilometrów, jednak halsówka może ten dystans wydłużyć.
- Startujemy ze Świnoujścia i kursem prawie północnym płyniemy za Bornholm. Okrążamy lewą burtą Archipelag Wysp Christianso i najbardziej korzystną dla danego żeglarza trasą wracamy do Świnoujścia, gdzie w główkach portu Świnoujście będzie meta regat. – dodaje.
Regaty ruszają 12 sierpnia. Wyprawa Andrzeja Kopytki może potrwać od dwóch do czterech dób.
Posłuchaj:
Daria Placek