Jan Pietrzak w XXXII rocznicę wprowadzenia stanu wojennego
Satyryk odniósł się do historii stanu wojennego, przypomniał piosenki i żarty rozpowszechniane w podziemnym obiegu w latach osiemdziesiątych.
- Młodzi ludzie wiedzą różne rzeczy, jedni wiedzą, że był stan wojenny i co to jest komunizm, a inni nie. Wszystko zależy od tego jak są wychowani. Ja mam pięcioro dzieci i wszystkie wiedzą, co to był stan wojenny - podkreślał. Bard nawoływał do uczenia historii Polski nawet na tajnych kompletach, bo jak mówi, obecnie historia nie jest nauczana w szkołach.
Jan Pietrzak nie tylko wspominał stan wojenny i lata osiemdziesiąte, ale również skomentował bieżące wydarzenia, także na Ukrainie. - Teraz jest zupełnie inna sytuacja, Ukraińcy mają inną historię i inną mentalność, ale życzę im jak najlepiej, ponieważ jestem po stronie buntowników. Polacy są buntownikami i tylko poprzez bunty ocaliliśmy przez trzy stulecia naszą narodową tożsamość. Gdyby nie bunty, to by nas nie było - stwierdził.
Popularny satyryk i publicysta polityczny skomentował także obecne działania rządu i polityków. Aula Uniwersytetu Opolskiego, w której występował Jan Pietrzak, była wypełniona w całości.
Posłuchajmy Jana Pietrzaka:
Mariusz Majeran