Gąsiorowice wydały książkę. "Największą wartość mają informacje od mieszkańców"
Gąsiorowice (gmina Jemielnica) mają swoją książkę. To ważny moment dla mieszkańców, ponieważ ich wioska za niespełna dwa lata będzie świętowała 700-lecie.
Pomysł na spisanie dziejów sołectwa pojawił się już kilka lat temu.
- Dlatego w 2019 roku, kiedy zwyciężyliśmy w konkursie „Piękna Wieś Opolska” i otrzymaliśmy fajny zastrzyk gotówki, to postanowiliśmy, że ta książka powstanie – mówi Mateusz Stróżyk, prezes Stowarzyszenia Odnowy Wsi. - My jesteśmy po prostu dumni z tego, że to już jest spisane. Że pieniądze, które zostały pozyskane, nie będą pięć lat, dziesięć lat trwały, tylko to będzie trwało sto, dwieście, dopóki ostatnia książka nie zostanie zniszczona - dodaje.
Prace nad publikacją trwały dwa lata, a jej autorami są Jerzy Skrzypczyk i Piotr Smykała.
- Otwartość naszych mieszkańców przerosła moje wyobrażenia – mówi Jerzy Skrzypczyk, mieszkaniec Gąsiorowic. - Byłem w kilkudziesięciu domach. Ludzie przyjmowali mnie, przy okazji też moją żonę, która mi pomagała w kolekcjonowaniu zdjęć, bardzo życzliwie. Nie mieli uprzedzeń. Książka zawiera wiele źródeł, ale bez porównania dla mnie osobiście, ważne są te źródła osobowe nazwijmy to, czyli informacje naszych mieszkańców - dodaje.
Książkę będzie można nabyć już w najbliższą niedzielę (30.07). O 15.00 na placu przy świetlicy odbędzie się spotkanie przy kawie połączone z premierą publikacji. Podsumowane zostaną też dwa projekty, które realizowali w ostatnich tygodniach mieszkańcy. Oprócz tego organizatorzy zapraszają na wystawę zdjęć pt. "Wodzionka, szpajza, makrony".
- Dlatego w 2019 roku, kiedy zwyciężyliśmy w konkursie „Piękna Wieś Opolska” i otrzymaliśmy fajny zastrzyk gotówki, to postanowiliśmy, że ta książka powstanie – mówi Mateusz Stróżyk, prezes Stowarzyszenia Odnowy Wsi. - My jesteśmy po prostu dumni z tego, że to już jest spisane. Że pieniądze, które zostały pozyskane, nie będą pięć lat, dziesięć lat trwały, tylko to będzie trwało sto, dwieście, dopóki ostatnia książka nie zostanie zniszczona - dodaje.
Prace nad publikacją trwały dwa lata, a jej autorami są Jerzy Skrzypczyk i Piotr Smykała.
- Otwartość naszych mieszkańców przerosła moje wyobrażenia – mówi Jerzy Skrzypczyk, mieszkaniec Gąsiorowic. - Byłem w kilkudziesięciu domach. Ludzie przyjmowali mnie, przy okazji też moją żonę, która mi pomagała w kolekcjonowaniu zdjęć, bardzo życzliwie. Nie mieli uprzedzeń. Książka zawiera wiele źródeł, ale bez porównania dla mnie osobiście, ważne są te źródła osobowe nazwijmy to, czyli informacje naszych mieszkańców - dodaje.
Książkę będzie można nabyć już w najbliższą niedzielę (30.07). O 15.00 na placu przy świetlicy odbędzie się spotkanie przy kawie połączone z premierą publikacji. Podsumowane zostaną też dwa projekty, które realizowali w ostatnich tygodniach mieszkańcy. Oprócz tego organizatorzy zapraszają na wystawę zdjęć pt. "Wodzionka, szpajza, makrony".