Szukanie oszczędności przesądziło o braku klasycznych Dni Dobrodzienia
Jeśli nie wiadomo, o co chodzi, chodzi o pieniądze. Z tego względu w ubiegły weekend nie zorganizowano Dni Dobrodzienia znanych z lat ubiegłych.
- Musieliśmy podjąć decyzję, gdzie ciąć. W szkołach praktycznie już nie da się tego zrobić. Na sport wydajemy również niewielkie pieniądze. Na urzędzie także nie ma miejsca na cięcia, a jeszcze wzrost kosztów ogrzewania i elektryki. Mimo cięć, nie byliśmy w stanie zrównoważyć budżetu na klasyczne Dni Dobrodzienia.
W ramach dni miasta zorganizowano bieg "Dobrodzieńska Dycha", turniej siatkówki plażowej, a niemal w każdą niedzielę można uczestniczyć w koncertach na Rynku.
- Pewne oburzenie było w mediach społecznościowych, ale to przetoczyło się nawet wcześniej - przed naszą informacją. Wyczekiwaliśmy z nadzieją, że zdobędziemy dofinansowanie, ale nie ma dotacji na podobne imprezy. Wobec tego nasza decyzja pojawiła się dość późno, ale wtedy, co ciekawe, było bardzo spokojnie. Mieszkańcy chyba zrozumieli tę sytuację.
Poza tym za rok Dobrodzień będzie świętować 650-lecie uzyskania praw miejskich, więc wtedy obchody mają być huczne.