Noc Kultury w Opolu pełna magii, ziół i słowiańskich zwyczajów [ZDJĘCIA]
Lalki motanki, warsztaty zielarskie i plecenie wianków. Takie atrakcje podczas Nocy Kultury w stolicy regionu przygotowały Opolskie Dziouchy. W Centrum Aktywizacji Społecznej przy ul. Krakowskiej uczestnicy mogli poznać tradycje związane z nocą Kupały i własnoręcznie wykonać swoje motanki.
Iwona Jurczyk z Byczyny zwraca uwagę, że do wianków zbierało się głównie zioła i kwiaty, które akurat rosły na polach. - Najczęściej używano kwiatów, czyli złocienie, dziurawiec, żółto-białe. Generalnie do tego dokładano zioła te, które są obecne, czyli mięta, rumianek. Chodziło o to, że ten wieniec ma być też pachnący i służyć na dłużej. Młoda kobieta mogła obdarować nim swojego chłopca. Wieniec był puszczany na wodę też po to, żeby ewentualnie wyłowił go młodzieniec - wyjaśnia.
Chętnych pań do zrobienia swojej motanki lub wianka nie brakowało.
- Szukałam jakiegoś fajnego sposobu na spędzenie weekendu i zobaczyłam te warsztaty. Tak naprawdę nie wiem do końca, jak wyglądają lalki motanki, ale liczę na to, że będzie to noc pełna magii - mówi jedna z uczestniczek warsztatów.
- Przyszłyśmy robić wianki. Trochę wyszłam z wprawy z tego, co było za dziecinnych lat. Jest dużo kwiatów, dużo zieleni, piękne maki też mam - mówi jedna z pań.
Wieczór z nocą Kupały zakończyło puszczenie wianków na kanale Młynówka oraz spektakl Teatru Zapadnia z MDK Opole, który wystąpił wspólnie z Teatrem Tańca i Ruchu z Ogniem Mantikora i zespołem LUBOV.
Warsztaty lepienia gliny przygotowano w Miejskiej Bibliotece Publicznej w Opolu, z kolei chętni mogli zwiedzić basztę przy murach obronnych.
Gra miejska organizowana przez Archiwum Państwowe w Opolu co roku przyciąga tłumy podczas Nocy Kultury. Tym razem była to gra historyczna poświęcona setnej rocznicy powstania Pierwszej Dzielnicy Związku Polaków w Niemczech. Jej uczestnicy mogli odwiedzić ważne punkty na mapie miasta, a w części z nich porozmawiać z postacią historyczną odtwarzaną przez aktora z Teatru Ekostudio.
- Pierwsi chętni pojawili się jeszcze przed rozpoczęciem gry. To atrakcja, która wpisała się na stałe w program Nocy Kultury - mówi Justyna Sowińska z Archiwum Państwowego w Opolu. - Na grę miejską składa się 10 punktów kontrolnych, na których dzieci i dorośli wykonują zadania. Związane są one z wystawą, którą też specjalnie na tę okazję przygotowaliśmy.
- Biorę udział z córkami z Magdą i z Natalią. Pierwszy raz jesteśmy na Nocy Kultury. Karta już pobrana i dalej idziemy chyba teraz na ulicę Piastowską do kolejnej tablicy - mówi pani Kasia.
- Gramy rodzinie z córką i z synem. Pierwszy raz jesteśmy na Nocy Kultury, tak to zwykle braliśmy udział w Nocy Muzeów. Pierwsza zagadka już odgadnięta. Było to rozpoznanie produktów przygotowanych przez właściciela gospody - dodaje pani Iza.
Na wytrwałych graczy czekały nagrody i niespodzianki przygotowane przez Archiwum Państwowe w Opolu.