Kiedyś wieś, dziś dzielnica. Sławice świętują 800 lat
800-lecie istnienia świętują Sławice, niegdyś wieś w gminie Dąbrowa, od 2017 roku XII dzielnica Opola. Położone w dorzeczu Odry oraz Potoku Prószkowskiego zajmują powierzchnię ponad 600 hektarów.
Sławice mają szkołę podstawowa, przedszkole, kościół, sklep a także silną OSP oraz jedyne w Polsce Zgromadzenie Sióstr Kamilianek.
- Jakieś pojedyncze gospodarstwa się znajdą, ale to już jest bardzo mało. Teraz ludzie jeżdżą do pracy. Nie tylko do Opola, ale też dalej, do Wrocławia. Dziś godzina dojazdu to nic - mówi Jan Damboń, dawniej sołtys Winowa, a od 10 lat mieszkaniec Sławic.
Z czego żyli mieszkańcy Sławic kiedyś? - Pół wsi pracowało na roli. Drugie pół "na majątku" u hrabiny von Einer, do której należały również posiadłości w Półwsi i Bierkowicach - przekazuje lokalny historyk Paweł Przybyła.
- Na samym terenie majątku zamieszkiwało 111 osób. One wszystkie były zatrudnione w majątku oraz w cegielniach. Cegielnia kiedyś produkowała 40 tysięcy cegieł każdego dnia. A tu były dwie cegielnie. Najstarsza to była cegielnia pana Koeninga, a drugiej to ostatnim właścicielem był pan Pasoń.
Po dawnym majątku zostały tylko fragmenty ogrodzenia. Zainteresowani historią mogą w Sławicach poszukać innych śladów. W lutym 1945 roku na tamtejszych polach uprawnych lądował awaryjnie, po postrzeleniu przez Niemców, amerykański myśliwiec.
Sławice lotniska się nie dorobiły, ale mają, już prawie gotowy polder Żelazna za sąsiada, który ma chronić od wód powodziowych.
Od dziś ( 18.06) o 800-leciu Sławic przypominać będzie pamiątkowa tablica przy boisku oraz żywy pomnik, czyli miododajna lipa.