Nie widać na nim jeszcze kwietnych dywanów, ponieważ te w wiosce pojawiły się później. Niestety starych zdjęć, które przestawiają już tradycję jest mało – najstarsze, które mają mieszkańcy pochodzi z końcówki lat 50.

- Trochę przegapiliśmy moment szukania osób, które mogły nam opowiedzieć więcej o dywanach. Pewne jest jednak to, że mieszkańcy od zawsze układali odcinek wzdłuż swojej procesji – mówi Błażej Duk. - W Zalesiu Śląskim ta tradycja jest praktycznie odkąd ją znamy, odkąd jest udokumentowana, przynajmniej na fotografiach, które mamy. Dane rodziny zawsze miały ten sam odcinek, czyli jakby na przestrzeni tych kilkudziesięciu lat to się nie zmieniło. Te same rodziny nadal układają ten sam fragment – dodaje.

Przypomnijmy, tradycja została wpisana na krajową listę niematerialnego dziedzictwa kulturowego i światową listę UNESCO.