Złote Maski przyznane
– To jedna z moich najważniejszych ról. Martin von Essenbeck to cudowne dziecko, które ma najbogatszy dom w całych Niemczech, ogromną fortunę. Cierpi jednak na koszmarny brak miłości. Bardzo go lubię, ale naszym podstawowym zadaniem nie jest ocenianie postaci. Nie możemy tego robić, bo musimy wziąć je na plecy i z nimi grać – mówi Maciej Namysło, laureat Złotej Maski.
Druga Złota Maska trafiła w ręce Aleksandry Cwen, aktorki teatru im. Jana Kochanowskiego w Opolu. Jurorzy docenili jej rolę Marii w tym samym przedstawieniu. Dla artystki to była już trzecia Złota Maska w karierze, jednak stworzenie tej kreacji na scenie kosztowało ją bardzo wiele. – Poszukiwania nad Marią trwały od czerwca do listopada. Nawet jak mieliśmy przerwę wakacyjną, to z Mają intensywnie korespondowałyśmy i cały czas próbowałyśmy dowiedzieć się co to może być, jaki sekret, jaka tajemnica jest w tej postaci. To była dla mnie niezwykła podróż – przyznaje aktorka.
Kapituła Złotych Masek postanowiła również nagrodzić Katarzynę Borkowską, która przygotowała scenografię do "Zmierzchu bogów". Natomiast w tym roku nie przyznano nagrody za spektakl roku, reżyserię, adaptację czy muzykę.
Uroczystość wręczenia Złotych Masek odbyła się w tym roku w Bielsku - Białej. To już tradycja, że województwa opolskie i śląskie wspólnie nagradzają twórców teatru.
Posłuchaj informacji:
Tomasz Zacharewicz (oprac. Barbara Olińska)